Warszawska giełda zareagowała niewielkim wzrostem na zaskakująco dobry wynik majowego deficytu budżetowego. Na fixingu WIG przy nieco wyższych obrotach niż w poniedziałek wzrósł o 0,9% do 19 709 pkt. Najsilniejszymi spółkami okazały się firmy z sektora telekomunikacyjnego, którego indeks głównie za sprawą TPSA (+3,2%) zyskał 2,6%. O ponad 2% wzrósł Optimus i ComputerLand. Po zakończeniu publicznej oferty słabnie PKN Orlen (-0,5%). Po wprowadzeniu do obrotu 12,2 mln pracowniczych akcji nieznacznie spadł kurs Agory do 111 zł. Wynajęcie przez spółkę banku inwestycyjnego Schroder Salomon Smith Barney, który zorganizował sprzedaż akcji pracowniczych inwestorom instytucjonalnym z pewnością uchroniło papiery przed większą przeceną. W transakcjach pakietowych większość pracowniczych akcji (1,75 mln sztuk) zmieniła właściciela po 104 zł. Najwyższy kurs od roku zanotowały akcje Eneromontażu Południe, Espebepe, Stalproduktu, Manometrów i TIM-u. Dość niespodziewanie, bo o 10% przy redukcji kupna zdrożała Bakoma. Marazm panował w notowaniach ciągłych. WIG 20 zamknął się o 0,2% niżej niż na fixingu. Straty z pierwszej części sesji odrobiła Agora (+3,2%). Trudno powiedzieć na ile spekulacyjne a na ile prorocze były niespodziewane zwyżki na Kruszwicy (+8,1%) i ZEW- ie (+4,7%). Notowania ciągłe wykorzystano do przeprowadzenia umówionych transakcji blokami Stomilu Olsztyn. Nie wykluczone, że stan posiadania zwiększył mający kłopoty z polskimi akcjonariuszami mniejszościowymi Michelin.

DARIUSZ JAROSZ