Poniedziałkowy fixing przyniósł spadek wartości indeksu funduszy, po którym NIF miał wartość 58,6 pkt. Zakończenie poprzedniego tygodnia pokazuje, że z kontynuacją wzrostów mogą być kłopoty. Na wykresie tygodniowym indeksu ukształtowała się świeca z bardzo długim górnym cieniem, obrazująca rosnącą siłę niedźwiedzi. Formacja sięgnęła niemal silnej strefy oporu znajdującej się w obszarze 62,5-63 pkt., potwierdzając tym samym jej znaczenie. Sytuację posiadaczy akcji pogarsza dodatkowo wysoki wolumen, który towarzyszył nieskutecznemu atakowi byków. Dopiero przełamanie tej bariery, na co na razie się nie zanosi, otworzy drogę do dalszej zwyżki, powyżej 70 pkt. Na razie jednak indeks będzie musiał bronić się przed spadkiem poniżej wsparcia znajdującego się na poziomie 58 pkt., które wyznaczają szczyty z połowy maja i połowy czerwca. Obydwu lokalnym maksimom ukształtowanym na tej wysokości towarzyszył wysoki wolumen, co stwarza nadzieję na powstrzymanie spadków. Po raz kolejny próbę przełamania poziomu równowagi podejmuje tygodniowy wskaźnik MACD, który dał słaby sygnał kupna. Przyglądając się wykresowi oscylatora można przekonać się, że nawet najsilniejsze pozytywne dywergencje nie są wystarczającym powodem do zmiany trendu.
TOMASZ JÓŹWIK