Wtorkowa sesja powinna przynieść korekcyjne odbicie indeksów, które szacujemy w granicach 1-2%. Jego główną przyczyną będzie wczorajsze zachowanie indeksów na Wall Street, w tym głównie 2,8% wzrost indeksu Nasdaq. Był to pierwszy wzrost tego wskaźnika od czterech sesji. Dlatego też głównym beneficjantem dzisiejszego odbicia na GPW będą spółki z sektora IT.
Podobnie jak wczoraj bardzo niewiele informacji może wpłynąć na zachowanie poszczególnych akcji wyraźnie odmienne od całego rynku. Gorzej mogą się jednak zachować akcje Jupitera po tym, jak Skarb Państwa poinformował o zbyciu na GPW 400 tys. akcji funduszu po średniej cenie 6,13 zł. Skarb Państwa wciąż posiada 8,6 mln akcji funduszu.
Rynek będzie wciąż czekał na dane dotyczące deficytu obrotów bieżących za czerwiec, które będą ogłoszone w najbliższy czwartek. Obecnie średnia prognoz mówi o deficycie na poziomie 700 mln USD. Kluczowe będą także dane dotyczące lipcowej inflacji, którą poznamy w połowie sierpnia. Wczoraj GUS podał swoją prognozę wzrostu cen, która mówi o wzroście średniorocznym na poziomie 10,2%. Jest to kolejne potwierdzenie negatywnych trendów w zakresie cen, a w konsekwencji być może także stóp procentowych.
O godzinie 8.50 future na indeks S&P znajdował się na poziomie o 1,4 pkt wyższym od otwarcia, co sugeruje możliwość kontynuacji korekty ostatnich spadków także na dzisiejszej sesji. Nastroje na niej będą jednak główne kształtowane przez ogłaszany o 14.30 naszego czasu poziom wzrostu dochodów osobistych w czerwcu. Średnia prognoz mówi o wzroście na poziomie 0,5% przy 0,4% w poprzednim miesiącu.
Iwona Kubiec