WIG20 Futures (GPW)

Wtorkowe notowania nie wniosły wiele nowego do sytuacji technicznej rynku. Po przełamaniu na początku tygodnia spadkowej linii trendu, kontrakty znalazły się w korekcie, która na razie przybiera płaski charakter. Jeśli posiłkować się analizą aktywności inwestorów, to nie ulega wątpliwości, że mamy do czynienia jedynie z przerwą w krótkoterminowym spadkowym. Po powrocie do głównej tendencji, czyli przełamaniu wsparcia na poziomie 1950 pkt., wartość indeksu WIG20 Futures powinna spaść przynajmniej do dna z końca maja (1887 pkt.) Przy czym byłby to minimalny zasięg zniżki, ponieważ bariera popytowa na tej wysokości nie wydaje się być jakoś szczególnie silna. Ale jeśli spojrzeć na wykres tygodniowy, to nie można wykluczyć, że spadki zostały już zakończone. Na wysokości 1950 pkt. przebiega bowiem wsparcie, wyznaczane przez połowę dużej białej świecy z początku czerwca. Dość wyraźnie zaznaczony dolny cień świecy ukształtowanej w zeszłym tygodniu potwierdza istnienie bariery popytowej na tym poziomie. Sygnałem poprawy kondycji byków byłoby przełamanie oporu znajdującego się 2010 pkt., co doprowadziłoby do powstania niewielkiej formacji odwróconej głowy z ramionami, co pozwoliłoby na przynajmniej kilkuprocentowy wzrost notowań. Taki właśnie rozwój sytuacji sugerują wskaźniki techniczne, które osiągnęły już bardzo niskie wartości. Zarówno RSI jak i Ultimate znalazł się na poziomach, na których w ostatnim czasie kończyły spadki.

TOMASZ JÓŹWIK