Ostatnie zachowanie się rynku potwierdziło jedynie przekonanie, że obecnie nie opłaca się kupować akcji za wszelką cenę. Pierwsze wzrostowe sesje zachęciły wielu inwestorów do pogoni za uciekającymi kursami i gromadzeniu na wszelki wypadek walorów. W czwartek okazało się, że większość uczestników rynku jest zadowolona z kilkuprocentowych zysków i rozpoczęła typową ich realizację. Wynika to z tego, że nadal nic szczególnego się nie dzieje wokół warszawskiego parkietu, a informacje ze spółek nie są w stanie nas przekonać do agresywnego kupna ich walorów. W związku z tym możemy się spodziewać jeszcze więcej takich krótkoterminowych wybić do końca wakacji. Z pewnością zachowanie naszej giełdy będzie determinowane przez czynniki zewnętrzne, czyli kolejne informacje o wynikach finansowych amerykańskich i zachodnioeuropejskich spółkach sektora TMT. Ostatnio rozczarowuje zachowanie się kursu TP SA, który bez przerwy spada przy dość znacznych obrotach. Może to oznaczać, że już teraz dyskontowana jest informacja o pokaźnej podaży akcji pracowniczych, które trafiają na giełdę w pierwszej połowie listopada oraz o niezadowalających wynikach za II kwartał. Myślę, że obecnie weźmie górę analiza fundamentalna. Powinniśmy na jej podstawie określić atrakcyjne do kupna poziomy cen wybranych spółek i konsekwentnie je akumulować w przypadku spadków ich kursów. W przeciwnym razie pozostaje jedynie krótkoterminowa spekulacja.

MARIUSZ PAWLAK

SG Securities Polska S.A.