W czwartek entuzjazmu inwestorom wystarczyło tylko na pierwszą część sesji. W drugiej było już znacznie gorzej, co nie wróży szybkiego wyjścia z męczącego trendu bocznego, w którym GPW znajduje się od połowy kwietnia. Na fixingu wzrosły ceny większości akcji. WIG zyskał 0,2% i osiągnął 19 072 pkt. WIG20 nie zmienił swojej wartości. Zwyżkowały przede wszystkim firmy z sektora teleinformatycznego ? Elektrim (+1%), Prokom (+1,2%), Optimus (+1,4%), Softbank (+1,8%). Wzrost WIG20 powstrzymały papiery Telekomunikacji Polskiej, które spadły o 2%. Nadal trwa internetowa gorączka związana z deklaracjami kolejnych spółek, które zamierzają zmienić profil działalności. Rezygnujący z sektora budowlanego Atlantis wzrósł drugi raz z rzędu prawie o 10%. Makler specjalista chciał kupić aż ponad 700 tys. akcji tej spółki. Trwa spekulacja na Chemiskórze, który również ma plany medialne. Kurs spółki wzrósł o 10%. Po informacji o planach przeprowadzenia nowej emisji akcji inwestorzy odzyskują wiarę w Ocean (+10%). Niewykluczone że i ta spółka wkrótce ogłosi metamorfozę. Być może na internetowe pomysły liczą także inwestujący w Łukbut (+9,5%) czy ŁDA (+9,7%). Roczne maksima cenowe bije przy wysokich obrotach Stalporodukt. W tym przypadku stronę popytową może tworzyć skupująca akcje spółka zależna. W notowaniach ciągłych doszło do wyraźnego ochłodzenia koniunktury. Kursy akcji spółek teleinformatycznych zniżkowały. Przecenie branży oparła się tylko Netia (+1,5%). WIG20 zamknął się o 1,9% poniżej fixingu, a o 2,9% TechWIG.
DARIUSZ JAROSZ