Czwartkowe zamknięcie notowań było najniższe od ponad dwóch miesięcy. Wykres indeksu WIG20 Futures znalazł się już bardzo blisko strefy wsparcia rozciągającej się w obszarze 1887-1900 pkt. Górną granicę tej bariery wyznacza połowa dużej białej świecy z końca maja, dolną dołek z tego samego okresu, z tym, że widoczny na wykresie liniowym. Instrument bazowy analogiczne wsparcie już pokonał, co powinno zaowocować przyspieszeniem trendu spadkowego. Po czwartkowej sesji na wykresie indeksu WIG20 Futures powstało już drugie w tej fali spadkowej okno bessy. Jeśli zgodnie z teorią uznać je za okno pomiarowe, występujące w połowie ruchu, to zniżka powinna potrwać przynajmniej do 1850 pkt., co oznaczałoby przełamanie wsparcia wynikającego z majowego minimum. Na razie jednak bariera ta nie została przełamana, choć na razie trudno mieć nadzieję na jej obronę. Nawet fakt, że wskaźniki krótkoterminowe (RSI i Ulitmate) nie potwierdzają nowego na razie minimum indeksu trudno uznać za pozytywny dla posiadaczy długich pozycji, bowiem te same wskaźniki w ujęciu tygodniowym osiągają najniższe wartości w tym roku co wskazuje na wyraźną dominację niedźwiedzi. Bessę na rynku potwierdza przebieg notowań kontraktów terminowych na TechWIG. Czwartkowe zamknięcie sesji wrześniowej tych instrumentów wypadło na poziomie 1535,1 pkt. i było najniższe w krótkiej historii notowań. W przypadku próby wzrostu, pierwszą istotną barierę podażową dla kontraktów na WIG20 stanowić powinno ukształtowane okno bessy, znajdujące się obszarze 1950-1964 pkt.
TOMASZ JÓŹWIK