Sytuacja techniczna WIG-u wygląda źle. Na wykresie tygodniowym po luce dwóch czarnych świec powstała kolejna czarna świeca poprzedzona luką bessy. Świadczy to o sile trendu spadkowego. Piątkowy spadek WIG-u spowodował przełamanie ważnego wsparcia na poziomie dołka z 26 maja. Wprawdzie silny wzrost w najbliższej przyszłości mógłby anulować ten sygnał, ale szanse na to nie są chyba zbyt duże. Układ średnich kroczących jest charakterystyczny dla bessy. RSI i MACD spadają razem z indeksem, nie tworząc pozytywnych dywergencji, co znaczy, że dynamika trendu zniżkującego jest coraz większa. W tej sytuacji próby określenia zasięgu spadku obarczone są zbyt dużym marginesem błędu. Trochę optymizmu, ale tylko w perspektywie długoterminowej, wnosi teoria Elliotta. Przekroczenie poziomu dołka z 26 maja świadczy o tym, że spadki trwające od marca tej chwili można uznać za jedną całość. Prawdopodobnie przyjmą one kształt zygzaka. Do tej pory powstała jego fala A zakończona 26 maja oraz wzrostowa fala B. Obecnie trwa spadkowa fala C. Wprawdzie nic nie zapowiada jej zakończenia w najbliższym czasie, ale pozytywne jest to, że rynek spada znacznie wolniej niż wiosną. Prawdopodobnie oznacza to, że najgorszą część bessy mamy już za sobą.
MARCIN LACHOWSKI
BM BGŻ S.A.