WIG20 Futures (GPW)
Wtorkowe notowania były nieudaną próbą ożywienia rynku przez inwestorów grających na zwyżkę. Początek sesji był stosunkowo udany, bykom udało się nawet wynieść wartość indeksu o 4 pkt. powyżej otwarcia. W dalszej części notowań dominowała już jednak podaż. W rezultacie kurs zamknięcia różnił się od najlepszego kursu w ciągu dnia o 20 pkt. Ukształtowany na poprzedniej sesji na wykresie świecowym młot nie okazał się zwiastunem wzrostów. Połowa korpusu długiej czarnej świecy, ukształtowana po sesji z 18 sierpnia, w połączeniu z przebiegającą na poziomie 1895 pkt. krótkoterminową strefą oporu zatrzymały zapędy byków. Po wyraźnych spadkach pod koniec ubiegłego tygodnia nastąpiło pewne uspokojenie na rynku terminowym. Spadki zostały powstrzymane przez silną linię, wsparcia (1860 pkt.), która nadal stanowi przeszkodę dla ewentualnej deprecjacji, mimo przełamania jej przez długi dolny cień poniedziałkowego młota. W konsekwencji indeks kontraktów terminowych znalazł się w wąskiej przestrzeni pomiędzy strefami wsparcia i oporu (50 pkt.). Najbliższe sesje udzielą odpowiedzi co do kierunku wybicia z tej przestrzeni. Obecnie solidniejszą barierą wydaje się strefa wsparcia, ale jej rzeczywisty charakter będą wyznaczać notowania na rynku kasowym. W razie pogorszenia sytuacji indeks terminowy podąży za indeksem WIG20. Realizacja negatywnego scenariusza (przełamanie wsparcia 1860 pkt.) pociągnie za sobą możliwość testowania długoterminowego wsparcia na poziomie 1720 pkt.
MARCIN T. KUCHCIAK