Od kilku sesji indeks NIF znajduje się w korekcyjnym trendzie spadkowym. Od lokalnego szczytu z 10 sierpnia wskaźnik stracił na wartości 3,2%. Wtorkowy fixing przyniósł wzrost NIF o 0,8%, po którym indeks osiągnął wartość 60,4 pkt. Dość gwałtownie zwiększył się (do 602 tys.) wolumen akcji, głównie za sprawą zwiększonej wymiany na papierach NFI Foksal. Rynek funduszy jak na razie bardzo dobrze znosi bessę, która dotknęła największe spółki warszawskiej giełdy, o czym informuje wskaźnik siły relatywnej, mierzącej zachowanie NIF w stosunku do WIG, osiągający najwyższe wartości w tym roku. Ale nie znaczy to wcale, że NIF będzie rósł, bowiem krótkoterminowa sytuacja wskaźnika wcale nie jest dobra. Po przełamaniu przyspieszonej linii trendu, wskaźnik znajduje się w trendzie spadkowym, a właściwe wsparcie przebiega na wysokości 57 pkt. Obserwując niekorzystny układ wskaźników, zniżka NIF przynamniej do tej wartości, wydaje się być nieunikniona. Istotne, ponaddwumiesięczne, linie wsparcia przebiły Ultimate i RSI, potwierdzając te negatywne sygnały przełamaniem poziomów równowagi. A wcześniej na wskaźniku ukształtowały się lekkie negatywne dywergencje. Wartości Ultimate są najniższe od dwóch miesięcy.
TOMASZ JÓŹWIK