Ostatnie wzrosty spowodowały poprawę sytuacji technicznej WIG. Na razie jednak nie powstała typowa konfiguracja zapowiadająca zmianę głównego trendu. Najważniejszy pozytywny sygnał pojawił się na wykresie tygodniowym. Powstała tu biała świeca, naruszająca długoterminową linię trendu wzrostowego, biegnącą na wykresie logarytmicznym przez dołki z października ?98 i października ?99. Z powodu zmniejszenia się obrotów na piątkowej sesji mniej istotne wydaje się przekroczenie oporu na poziomie dołka z 26 maja oraz linii trendu spadkowego, biegnącej przez szczyty z 21 lipca i 10 sierpnia. Obecnej sytuacji WIG nie da się jednoznacznie zinterpretować według teorii Elliotta. Wiadomo tylko, że od marcowego szczytu prawdopodobnie powstaje spadkowy zygzak. Jego fala "A" zakończyła się 26 maja. Nie wiadomo jednak, kiedy zakończyła się fala "B". Jeżeli za jej szczyt wyznaczyć 21 lipca, to od tamtej pory powstaje dość wyraźna spadkowa piątka ("C"). Ostatnie wzrosty byłyby jej czwartą podfalą. Do zakończenia fali "C", i tym samym całej bessy, brakowałoby tylko piątej podfali, czyli spadku WIG poniżej dołka z ostatniego poniedziałku. Jeżeli jednak przyjmiemy szczyt z 5 czerwca za koniec fali "B", to sytuacja bardzo się komplikuje.
MARCIN LACHOWSKI
BM BGŻ S.A.