Zwyżki na giełdach zagranicznych poprawiły nastroje rodzimym inwestorom. WIG przy mizernych, niestety, obrotach (85 mln zł) wzrósł o 0,8%, do 18 403 pkt. Na fixingu zyskały na wartości przede wszystkim blue chipy warszawskiej giełdy, dzięki czemu WIG20, po 1,5-proc. zwyżce, osiągnął 1892 pkt. Elektrim, prawdopodobnie dzięki rekomendacji UBS Warburg, który wycenił jedną akcje spółki na 72 zł, wzrósł o 6,2% do 49,4 zł. Ponad 2% zyskały Optimus i ComputerLand, ponad 3% Prokom, Softbank i ComArch. Nie zmieniły ceny papiery TP i KGHM. Po ostatnich spadkach odzyskują siłę akcje PKN Orlen (+2,3%). Nadal duże wahania kursu towarzyszą "gorącym" w ostatnich tygodniach spółkom, ulubionym przez spekulacyjny kapitał. Chemiskór spadł o 7,1%. Od dna odbił się Ocean (+9,9%). Powoli zaczyna się stabilizować kurs Atlantisu (+3,9%). Obniżenie prognozy wyników przyczyniło się do 10-proc. spadku Kęt. Po zwiększeniu wpływów Kulczyka w Warcie kurs tej spółki stracił 6,6%. W dogrywce przeważali kupujący. W drugiej części sesji ich przewaga nie była już tak wyraźna. Spora grupa inwestorów wykorzystała zwyżki do zamykania pozycji. Silnie wzrosły jedynie: Prokom (+2,9%), PKN (+3,5%), Softabank (+3,6%) oraz SterProjekt (+5,6%). Ostatnia ze spółek odreagowała silny spadek z fixingu. Podobnie jak w pierwszej części sesji, nie zmieniła się cena papierów KGHM i TP. Nadal kupowano Orbis (+1,4%). Chociaż w ciągłych spadła większość akcji, WIG20, głównie za sprawą PKN, zyskał 0,3% w stosunku do fixingu.
DARIUSZ JAROSZ