Poniedziałkowa sesja przyniosła już piąty z kolei wzrost indeksu, po którym WIG miał wartość 18 475,7 pkt. W dalszym ciągu bardzo niska jest aktywność inwestorów ? obroty wyniosły na poniedziałkowym fixingu zaledwie 75,6 mln zł. Wykres indeksu przełamał przyspieszoną spadkową linię trendu, poprowadzoną przez szczyty z końca lipca i początku sierpnia. Sygnał pozytywny, ale niestety nie potwierdzony obrotami, co podważa jego wiarygodność. Gdyby mimo wszystko WIG dalej rósł, to o wiele istotniejszy opór stanowi główna linia trendu, przebiegająca w okolicach 19 tys. pkt. Za wzrostem przemawia sygnał kupna, który pojawił się na MACD, a także niewielkie pozytywne dywergencje na wskaźnikach krótkoterminowych. Zwrot na rynku w takim momencie pozwoliłby podtrzymać nadzieję na duże podwójne dno (WIG spadł poniżej dołka z końca maja tylko 2,5%), a co za tym idzie, powrót indeksu do trendu wzrostowego. Na razie jednak, w dalszym ciągu WIG ma większe szanse na zniżkę. Fala spadkowa, rozpoczęta pod koniec lipca nie wygląda na zakończoną ? brak jest krótkoterminowych sygnałów zakończenia niekorzystnego dla posiadaczy akcji trendu. Dlatego należy przypuszczać, że bez ponownego przetestowania 17,9 tys. pkt. i znajdującej się nieco niżej długoterminowej linii trendu wzrostowego, nie doczekamy się trwałej zwyżki.

TOMASZ JÓŹWIK