Jeszcze nie tak dawno inwestorzy fascynowali się posiedzeniami Fed i wreszcie doczekaliśmy się dramatycznego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Do "zaklinania" członków Rady dołączył rząd, ogłaszając niespodziewanie szybkie zniesienie ceł na paliwa. Nie można w obecnej sytuacji nie dostrzegać, że wysoka inflacja, obok sytuacji na rynku rolnym, jest w dużej mierze wynikiem decyzji rządu, który skutecznie ochraniał monopol paliwowy i telekomunikacyjny. Jeżeli rząd chce realizować cele inflacyjne, najwyższy czas zdemonopolizować te rynki. Decyzje takie powinny przyjść tym łatwiej, że spółki tego sektora zostały już pomyślnie sprywatyzowane i najwyższy czas pomyśleć o konsumentach. Powracając do sesji, fixing przyniósł niewielkie spadki, popyt w dogrywce, jak się później okazało, uzasadnione nadzieje na wzrosty w notowaniach ciągłych. Inwestorzy podczas trwającego posiedzenia RPP wierzyli, że Rada nie podniesie stóp procentowych lub podwyżka ta będzie mniejsza od zapowiadanej. Nadzieje okazały się nieuzasadnione, gdyż Rada postawiła prestiż ponad wszystko i podniosła stopy o 1,5 punktu. Analizując sytuację na warszawskiej giełdzie, można być jednak ostrożnym optymistą. Rynek oczekiwał reakcji Rady i zdyskontował możliwość podniesienia stóp już jakiś czas temu, co nie wyklucza krótkiego ochłodzenia podczas czwartkowej sesji. Większe wzrosty jednak możliwe są tylko pod warunkiem, że na nasz rynek powróci kapitał zachodni, którego, jak wskazują obroty, wciąż nie widać.

RAFAŁ MYŚLIŃSKI

DM Penetrator SA