Podczas piątkowej sesji mieliśmy do czynienia z kontynuacją wzrostów. Uzasadnieniem dla ostatnich zwyżek może być to, że informacja o podwyżce stóp procentowych była prawdopodobnie ostatnią złą nowiną, jaka nas czekała w najbliższym czasie. W związku z tym, że rynek potraktował to jako kulminację negatywnych danych i spodziewa się już tylko poprawy sytuacji, inwestorzy rozpoczęli zakupy. Pomagają im w tym wzrosty w Nowym Jorku oraz silna poprawa notowań europejskich spółek telekomunikacyjnych. Ponadto w poniedziałek zostaną ogłoszone dane o deficycie na rachunku bieżącym za lipiec, który może osiągnąć wielkość około 650 mln dolarów, co stanowiłoby bardzo dobry wynik. Nawet informacja o dość wysokich kosztach licencji UMTS nie odstraszyła giełdowych graczy od kupowania spółek, które mają w swych aktywach udziały operatorów telefonii komórkowej. Na pewno w najbliższym czasie w centrum uwagi będą spółki telekomunikacyjne, internetowe oraz KGHM w związku z utrzymującą się wysoką ceną miedzi na światowych rynkach. Ale czy na długo wystarczy wiary, że mamy do czynienia z trendem wzrostowym? Możemy się spodziewać spadku rocznego wskaźnika inflacji za sierpień, ale musimy wziąć pod uwagę ryzyko, że rynek może nie zaakceptować wysokich kosztów licencji UMTS, dużej i nie kontrolowanej podaży akcji pracowniczych TPSA czy w końcu nieporadności rządu w tłumieniu inflacji.

MARIUSZ PAWLAK

SG Securities Polska SA