W środę indeks rynku równoległego wzrósł o 0,2% do 3012,4 pkt. przy nie zmienionej aktywności inwestorów. Taka sytuacja nie wnosi nic nowego do ogólnej oceny WIRR, który od trzech tygodni porusza się horyzontalnie, ograniczany przez dwie średnie kroczące. Zapora dla wzrostów w postaci średniej z 45 sesji mieści się na wysokości 3060 pkt., cztery punkty niżej znajduje się też lokalny szczyt indeksu z 1 września. Jeżeli byki uporają się z tym poziomem to kolejny opór w okolicach 3085 pkt. będzie stanowić krótkoterminowa linia trendu spadkowego przebiegająca przez szczyty z 28 lipca i 10 sierpnia. Przed spadkami broni indeks średnia ze stu sesji (2995 pkt.). Wsparcie to jest o tyle istotne, że na tym poziomie ukształtowały się ostatnio dwa dołki. Biorąc pod uwagę spore znaczenie opisanych stref, dopiero pokonanie którejś z nich powinno skutkować trwalszym ruchem indeksu w jednym kierunku. Rozstrzygnięcia batalii między bykami i niedźwiedziami nie sygnalizują wskaźniki techniczne. Ulimate i Price ROC poruszają się bardzo blisko poziomów równowagi często je przecinając. Podobnie zachowują się CCI i Stochastic Slow na wysokości swoich średnich, co w obecnej sytuacji znacznie zmniejsza wartości prognostyczne tych narzędzi.

GRZEGORZ URAZIŃSKI