WIG20 Futures
Przewagę na rynku kontraktów odzyskują niedźwiedzie. Po czwartkowych notowaniach na wykresie ukształtowała się czarna świeca, której zamknięcie wypadło poniżej okna hossy z zeszłego tygodnia. To sygnał, że zryw byków miał kruche podstawy, ale nie jest jeszcze równoznaczne z powrotem do trendu spadkowego. Wprawdzie po zrealizowaniu wzrostu wynikającego z niewielkiej formacji podwójnego dna nic chyba nie stoi na przeszkodzie, żeby WIG20 dalej tracił na wartości, ale sygnałem sprzedaży będzie dopiero spadek poniżej 1850 pkt. Na wykresie uwzględniającym tylko ceny zamknięcia wsparcia można doszukiwać się tuż poniżej wykresu indeksu WIG20 Futures, gdzie przebiega przyspieszona linia trendu, poprowadzona przez szczyty z końca lipca i początku sierpnia. Ale ta bariera nie jest zbyt wiarygodna (została już zresztą pokonana na wykresie słupkowym), dużo większe znaczenie ma dno z końca zeszłego miesiąca znajdujące się na poziomie 1874 pkt. Oporem w przypadku kolejnych prób wzrostu będzie główna linia trendu spadkowego obejmująca szczyty z marca i lipca, przebiegająca na wysokości 1975 pkt. (1990 pkt. na wykresie słupkowym). Sprzeczne sygnały płyną ze strony wskaźników krótkoterminowych. Z jednej strony, RSI powrócił poniżej poziomu równowagi, zaprzeczając wcześniejszym pozytywnym sygnałom, z drugiej ? Ultimate na środowy spadek indeksu zareagował zwyżką do najwyższego od dwóch miesięcy poziomu, co zachęca do utrzymywania długiej pozycji. Jeśli komuś jest bliższy RSI, może to potraktować jako sygnał sprzedaży, kto natomiast bardziej wierzy Ultimate, może interpretować zachowanie oscylatora jako sygnał kupna.
TOMASZ JÓŹWIK