Blisko dwuprocentowy spadek indeksu WIRR na dzisiejszej sesji przyczynił się do pokonania wsparcia, jakim przez blisko miesiąc była średnia 100-sesyjna. Pozostała po sesji podaż, w tym blisko 16 nadwyżek sprzedaży wobec tylko 6 nadwyżek kupna, nie rokuje dobrze na najbliższe sesje. Także coraz wyraźniejsza na wykresie formacja odwróconego spodka sugeruje początki rynku niedźwiedzia. Najbliższe wsparcie to poziom 2700 pkt., gdzie znajduje się również średnia 200-sesyjna. Wskaźnik MACD jest coraz bliżej przecięcia swojej linii sygnalnej, Ultimate z impetem przebił poziom równowagi. Szybkie wskaźniki, takie jak CCI i Stochastic Slow dopiero zaczęły spadki, zatem nie należy spodziewać się odwrócenia tendencji w ciągu najbliższego tygodnia. Rynkowi brakuje nowych liderów, którzy mogliby wykreować wzrosty.

Postępującą słabość indeksu widać było już od początku sierpnia, kiedy to indeks pokonywał kolejno średnią 15- i 45-sesyjną. Odbywało się to przy wyższych niż zazwyczaj obrotach, co jest klasycznym objawem dystrybucji akcji. Można mieć tylko nadzieję, że nie powtórzy się sytuacja, jaka miała miejsce w 1997 roku, kiedy to utworzony odwrócony spodek poprzedził silne spadki z lata 1998 roku. Obecnie jednak sytuacja gospodarcza kraju jest nieco inna.

Marek Rogalski