Zapewne wszyscy inwestorzy zadają sobie pytanie, czy ta sesja wpisze się w serial powolnych spadków, które przebiegały co prawda bez fajerwerków, ale z łatwością pokonywały kolejne wsparcia, czy też tym razem ?ząbek? okaże się większy i pozwoli na jakiś zysk. Panuje dość powszechne przekonanie, że ?łapanie dołków? jest obecnie bardzo ryzykownym zajęciem i w tym przede wszystkim należy upatrywać szansy na trwalszy wzrost. Z punktu widzenia AT, WIG dotarł w rejon silnych wsparć, którymi są w szczególności poziom otwarcia luki hossy (16 277 pkt.) z VI 99 r. oraz poziom 16 000 pkt. Poniżej wsparcie tworzy jeszcze jedna luka startu z XI 99 r. na wysokości 15 450 pkt. Jeśli rynek dotrze do tego poziomu, wówczas ostatnia fala hossy zostanie zniwelowana niemal w całości. Najbliższy opór stanowi strefa luki bessy (17 000?17 400 pkt.) z XII ub.r. Linia średnioterminowego trendu spadkowego znajduje się w okolicach 18 000 pkt. Dotychczasowe obsuwanie się rynku ?pod własnym ciężarem? miało tę nieprzyjemną cechę, że oscylatory średnioterminowe nie ukształtowały żadnych pozytywnych dywergencji z indeksem. To, w zestawieniu z wielomiesięcznymi trendami spadkowymi na MACD czy RSI, każe pozostawać poza rynkiem, oznacza również, że odwracanie trendu będzie procesem długotrwałym.

BENEDYKT NIEMIEC

Analityk