Wczorajsze sesje w USA można podzielić na dwie części. Pierwsze stała pod znakiem dużej wyprzedaży akcji, która momentami zbijała indeks Nasdaq do 3080 pkt. (-4,5%), spadkom przewodził JDS, Cisco, Ciena (spadki sięgały -15%/-20%). Tuż po godzinie 20:30 na amerykańskich giełdach do ataku przeszła strona popytowa, która obok wcześniej wspomnianych, najbardziej przecenionych spółek zainteresowała się także akcjami Intela, IBM`a, Microsoft`u i Dell`a (zwyżki powyżej 5%). W efekcie JDS i Cisco zyskały na koniec sesji około 5%, Ciena traciła tylko 5%. Taka poprawa sytuacji szybko wpłynęła na początek sesji giełdowej w Japonii, która rozpoczęła się wzrostami. Tam jednak swoimi zyskami rozczarowały spółki technologiczne, przede wszystkim Sony - co doprowadziło do zniżki indeksu Nikkei (-1,86%) do najniższego poziomu od 20 miesięcy. Na dobrą zakończenie w USA zareagowały giełdy europejskie. O godzinie 9:45 DAX zwyżkuje o 1,44%, a CAC o 1,23%.
Także na warszawskim parkiecie powinno dojść do poprawy nastrojów wśród inwestorów, ale w tym przypadku można liczyć tylko na mniejszy spadek niż podczas wczorajszych notowań ciągłych. Później, jeżeli nie pojawi się zdecydowany popyt ze strony dużych inwestorów, kursy najprawdopodobniej będą się obsuwać pod własnym ciężarem. Można jednak przypuszczać, że popyt taki się pojawi ale pod warunkiem, że będzie on też widoczny na giełdach zagranicznych. Wpływ na to będzie dziś miała kolejna porcja danych w USA. O godzinie 14:30 poznamy dane o PKB za III, a o godzinie 16:00 opublikowane zostaną dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku.
GRZEGORZ URAZIŃSKI
Analityk PARKIETU