Od kilku sesji maleją obroty. W poniedziałek na rynku podstawowym wyniosły nieco ponad 37 mln zł i spadły w porównaniu z piątkowymi o 30%. Tak niskie były ostatnio notowane na początku 1996 r. Dobrze, że wystąpiły one na spadkowym rynku (WIG stracił 1,1%, WIG20 1,3%, a TechWIG 1,7%). Widać, że maleje presja podażowa. Przy tym poziomie cen nie ma jednak kapitału, który mógłby zasilić rynek. Być może, zmieni się to pod koniec tygodnia. Bardzo niskie obroty często poprzedzały spekulacyjne wzrosty. W poniedziałek na fixingu pociągnęły rynek w dół blue chipy i w dogrywkach dominowała podaż. Walory TP SA, pomimo dobrych wyników finansowych po trzech kwartałach, spadły o 3,7%. Z zakupem akcji tej spółki inwestorzy powstrzymują się do czasu debitu (8 listopada) akcji pracowniczych. Wszystko wskazuje na to, że duża podaż darmowych walorów przyczyni się do dalszego spadku kursu. Po zakończeniu oferty Pekao SA kurs akcji na giełdzie zaczął spadać (-2,2%). Jest już coraz bliżej ceny, jaką za walory płacili inwestorzy indywidualni (44,1 zł). Na fixingu na wartości straciły ponadto akcje m.in. Elektrimu (1,3%), Optimusa (1,1%), KGHM (0,8%) i PKN o 0,6%. Zaskoczeniem dla rynku może być maksymalny wzrost akcji Budimeksu. Jest to raczej ?chwilowy wybryk?. W notowaniach ciągłych nie zawarto żadnej transakcji na tej spółce. O 10% wzrósł też Ocean. Nie powinno to jednak dziwić, ponieważ minął już okres nieobowiązywania widełek ograniczających zmianę kursu. W notowaniach ciągłych dominowały spadki (TechWIG i WIG20 po -1,2%). Rynek nie zareagował na trochę lepsze warunki przetargu na UMTS. Nadal na wartości traciły akcje TP SA (4,7%), Netii (3,1%) KGHM (2%) i Pekao (1%). Obroty w tej części sesji spadły o 34%, do 51,5 mln zł. Najaktywniejszą spółką był Elektrim (obroty ponad 11 mln zł), który na zakończenie ciągłych zyskał 0,5%.
Dariusz Wieczorek