Tendencja zwyżkowa w notowaniach ciągłych przybrała na sile. WIG20 zyskał po 1,5 h handlu ponad 1%, ale obroty nadal pozostają niskie, około 20 mln zł. Jak wspominałem wcześniej, inwestorzy wydają się oczekiwać na dalszy bieg wydarzeń, dlatego oferty kupna i sprzedaży mają rozbieżne wartości na większości papierów. Wnioskować można z tego, że obecne poziomy cen nie zadawalają strony podażowej, która rozochocona rozwojem sytuacji na światowych parkietach - szybko przeszły od skrajnego pesymizmu (spowodowanego m.in. wysokimi cenami ropy naftowej i eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie) do umiarkowanego optymizmu możliwemu dzięki napływowi kilku dobrych informacji (m.in. oddalenie groźby podwyżki stóp procentowych w USA, zwiększenie wydobycia ropy przez OPEC, uspokajający ton wypowiedzi Greenspana) ? oczekuje dużo wyższych ofert kupna.
Wszystkie wskaźniki techniczne zdołały utrzymać wygenerowane średnioterminowe sygnały kupna, co jest kolejnym czynnikiem zwiększającym prawdopodobieństwo zakończenia wielomiesięcznej bessy.
Otwartym pozostaje pytanie o liderów ewentualnej fali wzrostowej. Wielu spółkom udało utrzymać się dwuletnie trendy wzrostowe zapoczątkowane na jesieni 1998. Tworzą one grupę papierów przynoszących może nie najwyższe, ale za to bardzo stabilne zyski, więc może to one tym razem zostaną zauważone przez rynek. Wśród nich nie ma spółek o najwyższej kapitalizacji, ale można znaleźć bardzo dobre, średnie firmy po pomyślnej restrukturyzacji przynoszące coraz większe zyski.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu