Kontynuacja wzrostów doprowadziła w ostatnich dniach do testu jednego z ważniejszych obszarów oporu znajdującego się w strefie ok. 16 660-16 730 pkt. Tworzy go linia trendu spadkowego łącząca wierzchołki z 21.07 i 04.09 oraz średnia arytmetyczna z 55 sesji. Próba naruszenia tego ograniczenia okazała się jednak nieudana, co na środowej sesji zaowocowało spadkiem indeksu. Sygnały te potwierdzają więc znaczenie tej bariery podażowej, bez pokonania której szanse na trwalszą zwyżkę są niewielkie. Z drugiej natomiast strony, na wysokości ok. 16 200 pkt. znajduje się aktualnie linia trendu wzrostowego z połowy października, która jak dotąd skutecznie powstrzymywała próby głębszych spadków. Indeks pozostaje więc w zawężającym się obszarze wyznaczonym przez powyższe ograniczenia i wydaje się, że dopiero jednoznaczne pokonanie któregoś z nich może zadecydować o kierunku wyraźniejszej tendencji. Także wskaźniki techniczne nie dają klarownych wskazań co do rozwoju sytuacji. MACD nadal oscyluje w pobliżu linii równowagi, a jego ostatni ruch wzrostowy doprowadził do ponownego naruszenia z dołu tej granicy. Malejące tempo wzrostów sygnalizuje natomiast zniżkujący ROC, a potwierdzeniem niekorzystnych symptomów jest spadek poniżej poziomu neutralnego.
Jacek Buczyński
DM PBK S.A.