Co dalej ze spółkami komputerowymi?

Aktualizacja: 06.02.2017 05:40 Publikacja: 30.11.2000 11:45

Cechą charakterystyczną trwającej fali wzrostowej jest odwrót inwestorów od spółek komputerowych. Większość z nich na ostatnich wzrostach nie tylko, że nie zyskało, ale wręcz straciło na wartości. To na pewno zasługa sytuacji na rynkach światowych, gdzie również branża nowych technologii jest w niełasce. Skala niechęci do spółek komputerowych jest tak wielka, że niektóre zniosły całe fale wzrostowe z internetowej hossy. Analizując sprawę bez emocji trzeba jednak zauważyć, iż wycena tych spółek zbliżyła się do rzeczywistości. Biorąc pod uwagę sytuację na Nasdaq, gdzie każda kolejna spadkowa fala jest coraz krótsza, można spodziewać się wyhamowania spadków na amerykańskim rynku nowych technologii, co zapewne będzie miało przełożenie na wyższą wycenę polskich IT. Poprawa kondycji spółek tej branży powinna pomóc WIG20 w pokonaniu linii trendu spadkowego.

Dzisiaj wszystkie spółki z branży komputerowej solidarnie tracą. I to dużo. Prokom prawie 7%, Optimus 6,5%, Softbank 3,5%, Comarch 3%. Nawet do tej pory silny Computerland po nieudanej próbie ataku na linię trendu spadkowego, spada o 6%.

Jednak z punktu widzenia analizy technicznej sytuacja tego sektora nie wygląda aż tak tragicznie. Największe nadzieję wiąże z opisywanym już przeze mnie Softbankiem.

Możliwa poprawa sytuacji branży komputerowej nie zmienia jednak mojego poglądu, iż liderów wzrostów w średnim terminie należy poszukiwać wśród spółek z innych branż.

Krzysztof Stępień

Komentarze
Na co czeka RPP?
Komentarze
Gołębnik pozostaje otwarty
Komentarze
Kwiecień w obligacjach
Komentarze
W Polsce stopy w dół, w USA nie
Komentarze
Wyczekiwane decyzje RPP
Komentarze
Łapanie oddechu