Na dzisiejszej sesji WIG 20 utrzymał się powyżej poziomu z czwartku, chociaż podczas sesji byki próbowały przeprowadzić kontratak. Oporem okazała się 13-sesyjna średnia krocząca na wysokości 1645 pkt. W efekcie na wykresie powstała doji o czarnym korpusie długości 9 pkt., co świadczy o dość wyrównanej walce byków z niedźwiedziami.
W najbliższych dniach nic nie zapowiada, by rynek miał wybić się z trendu bocznego. Silnym oporem jest zwyżkująca linia trendu wzrostowego, z której WIG20 wybił się w czwartek. Natomiast spadek poniżej 1620 pkt. i później zakrycie luki hossy z połowy listopada (do 1595 pkt.) potwierdzi sygnał sprzedaży i otworzy drogę niedźwiedziom do 1475 pkt.
Wybicie rynku spowodowało powstawanie wielu ważnych sygnałów na oscylatorach. MACD dał dzisiaj podwójny sygnał sprzedaży (przeciął linię sygnalną i poziom równowagi). Stochastic wszedł do poziomu wyprzedania, który w przypadku odbicia w górę i utrzymania trendu bocznego powinien dać sygnał kupna. Krótkoterminowe średnie kroczące i RSI wskazują na możliwość dalszych spadków. Wszystkiemu brakuje jeszcze jednego: wybicia się kursu WIG20. Mała siła spadków może szybko doprowadzić do przejęcia inicjatywy przez byki, które zyskują atut w postaci ustabilizowania się Nasdaqa.
Akcje największych spółek ? Elektrimu, PKN, TPSA i KGHM nie pokazały dziś niczego ciekawego, co mogłoby zmienić obraz rynku. Zachowują się one tak samo jak indeks. Łapacze dołków zajęli się dzisiaj kupowaniem ?bardzo tanich? Optimusa i Prokomu. Żadna z tych spółek nie daje jeszcze żadnych nadziei na zmianę trendu, a w każdej chwili możliwa jest kontynuacja spadków.
Adam Łaganowski