Nie przypadkiem tydzień temu indeks WIG20 bezskutecznie testował opadającą długoterminową linię trendu. W wyniku tego testu, ku uciesze niedźwiedzi, powstała świeca, zbliżona wyglądem do spadającej gwiazdy. Okazało się, że byki nie dysponują wystarczającym potencjałem dla kontynuacji marszu w górne strefy wykresu. Inwestorzy obstawiający wzrosty zostali pozbawieni złudzeń w miniony czwartek, kiedy korpus długiej czarnej świecy przełamał wznoszący się krótkoterminowy poziom wsparcia. Wczorajsze notowania zakończyły się nieznacznie powyżej poziomej strefy wsparcia (1570?1600 pkt.), którą wyznaczają luka hossy, ukształtowana na pierwszej sesji w listopadzie, oraz formacja młota z 13 listopada br. W razie pokonania tej strefy zakładam kontynuację aktywności niedźwiedzi, której następnym ograniczeniem wydaje się obszar na wysokości 1510?1530 pkt., gdzie przebiegają dwie linie wsparcia (wznosząca się zapoczątkowana w październiku 1998 r. i opadająca zapoczątkowana w marcu 1998 roku). Poza Ultimate podstawowe indykatory nie generują sygnałów opuszczenia rynku. Aktywność inwestorów, mierzona skalą obrotów, wyraźnie zmniejszyła się. Niewykluczone, że po okresie odreagowania wielotygodniowego trendu spadkowego nadszedł czas na uspokojenie nastrojów i wejście w trend horyzontalny.Marcin T. Kuchciakanalityk PARKIETU