Tydzień korekty, przed nami kolejne spadki

Aktualizacja: 06.02.2017 07:50 Publikacja: 19.02.2001 05:50

Ostatni tydzień na warszawskiej giełdzie przebiegał pod znakiem korekty wzrostowej po silnych spad-kach. Inwestorzy, którzy nie zdążyli pozbyć się akcji przed rozpoczęciem zniżki (5 lutego br.) ponieśli w ostatnim czasie dotkliwe straty. Po osiągnięciu w ostatni poniedziałek lokalnego dna na poziomie 1618 pkt., rynek przystąpił do mozolnej wspinaczki w górę.

Ruch wzrostowy przybrał formę trzyfalową, którą zgodnie z techniczną notacją określić można jako trójkę a-b-c. W ciągu tygodnia rynek dwukrotnie powtórzył scenariusz ?zaskoczenia?, który przyniósł wielu graczom dotkliwe straty. Mowa tu o wydarzeniach z wtorkowego popołudnia, kiedy to, na parkiecie zapanowała gorączka zakupów. Rynek poszybował w górę, a największa aprecjacja stała się udziałem walorów z sektora IT oraz papierów Telekomunikacji.

Wtorkowa sesja zakończyła się w wyśmienitych nastrojach. We wtorkowy wieczór w USA, Prezes Ban-ku Centralnego, Fed ? Alan Greenspan wypowiadając się przed senacką komisją nie powiedział, wbrew oczekiwaniom graczy giełdowych, że gospodarka USA jest w stanie recesji, a Fed wkrótce obniży sto-py. Bardzo popsuło to nastroje inwestorów na całym świecie. We wtorkowy wieczór indeks Nasdaq pomimo początkowych silnych wzrostów, zamknął dzień znacznymi stratami. Reakcja polskich graczy na te wydarzenia była dość drastyczna. We środę na otwarciu sesji, pomimo euforii zakupów we wto-rek na zamknięciu, rynek zanotował głęboki spadek, a posiadacze długich pozycji ponieśli straty.

W czwartek sytuacja powtórzyła się niemal identycznie. Na zamknięciu sesji, obserwować można było wyścig po akcje. Notowania Telekomunikacji wzrosły o ponad 6 proc. przy przekraczających 100 mln zł obrotach. Wszyscy gracze oczekiwali ?odjazdu? i definitywnego zakończenia spadków. Tymczasem w czwartkowy wieczór, już po wzrostowym zamknięciu sesji w USA, tamtejsze trzy ?giganty? kompute-rowe poinformowały o gorszych wynikach finansowych i spodziewanym spowolnieniu tempa wzrostu zysków i przychodów. Wywołało to falę wyprzedaży w obrocie poza-sesyjnym i silną zniżkę kontraktów futures na indeks Nasdaq. W piątkowy ranek kontrakty te traciły już grubo ponad 2 PROC. (!).

Tak więc w piątek na otwarciu dnia dokładnie powtórzyła się sytuacja ze środy. Inwestorzy zaangażo-wani w akcje ponieśli spore straty (!).

Niestety techniczny wygląd rynku jest obecnie bardzo niekorzystny. Indeks WIG 20, jak również kon-trakty terminowe na ten wskaźnik maja przed sobą zniżkę o kolejne 50 do 70 pkt. Sytuacja ta wydaje się bardzo prawdopodobna nie tylko z powodu klarownych sygnałów sprzedaży generowanych przez wykresy poszczególnych instrumentów, ale także przez tragiczną sytuację techniczną indeksu Nasdaq, który skutecznie determinuje kierunek ruchu cen rynkach całego świata, w tym również w Warszawie.

Wśród pozostałych ważnych wydarzeń ostatniego tygodnia, o których warto by wspomnieć znajduje się wynik styczniowej inflacji. Wyniosła ona 7,4 proc. w ujęciu rocznym w porównaniu z oczekiwaniami rynkowymi na poziomie 7,8 ? 7,9 proc. Jeśli chodzi o wynik miesięczny, to styczniowa inflacja wyniosła 0,8 proc. Choć wynik ten jest dość niski i sugeruje umocnienie trendu antyinflacyjnego, to jednak wcale nie stanowi sygnału, że Rada Polityki Pieniężnej, już w lutym obniży stopy procentowe w Polsce. RPP obawia się bowiem o realizację budżetu i możliwość powrotu trendów inflacyjnych, gdyby stopy obniżone zostały zbyt szybko.

Warto także wspomnieć o publikowanych przez spółki giełdowe wynikach finansowych za IV kwartał ubiegłego roku. Pozytywnym zaskoczeniem był rewelacyjny wynik nieskonsolidowany TP S.A. To wła-śnie w reakcji na duży zysk spółki w czwartek jej akcje zyskały ponad 6 proc. Wśród rozczarowań, które doprowadziły do silnej przeceny akcji, znalazły się PKN, czy Bank Handlowy.

Wydaje się, że warszawski rynek znów popadł w tarapaty. Niska płynność, niewielka aktywność graczy zagranicznych, zagrożenie spadkami na giełdach w USA, zły techniczny ekiwania na obniżkę stóp procentowych w lutym br., czy brak ?motywów?, aby agresyw-nie zwiększać zaangażowanie w polskie papiery korporacyjne powodują, że nad warszawskim rynkiem zbierają się czarne chmury, a kursom i indeksom zagrażają w najbliższych dniach kolejne zniżki.

Paweł Wojtaszek, analityk Wood & Company

Komentarze
Na co czeka RPP?
Komentarze
Gołębnik pozostaje otwarty
Komentarze
Kwiecień w obligacjach
Komentarze
W Polsce stopy w dół, w USA nie
Komentarze
Wyczekiwane decyzje RPP
Komentarze
Łapanie oddechu