Ostatni tydzień na warszawskiej giełdzie przebiegał pod znakiem korekty wzrostowej po silnych spad-kach. Inwestorzy, którzy nie zdążyli pozbyć się akcji przed rozpoczęciem zniżki (5 lutego br.) ponieśli w ostatnim czasie dotkliwe straty. Po osiągnięciu w ostatni poniedziałek lokalnego dna na poziomie 1618 pkt., rynek przystąpił do mozolnej wspinaczki w górę.
Ruch wzrostowy przybrał formę trzyfalową, którą zgodnie z techniczną notacją określić można jako trójkę a-b-c. W ciągu tygodnia rynek dwukrotnie powtórzył scenariusz ?zaskoczenia?, który przyniósł wielu graczom dotkliwe straty. Mowa tu o wydarzeniach z wtorkowego popołudnia, kiedy to, na parkiecie zapanowała gorączka zakupów. Rynek poszybował w górę, a największa aprecjacja stała się udziałem walorów z sektora IT oraz papierów Telekomunikacji.
Wtorkowa sesja zakończyła się w wyśmienitych nastrojach. We wtorkowy wieczór w USA, Prezes Ban-ku Centralnego, Fed ? Alan Greenspan wypowiadając się przed senacką komisją nie powiedział, wbrew oczekiwaniom graczy giełdowych, że gospodarka USA jest w stanie recesji, a Fed wkrótce obniży sto-py. Bardzo popsuło to nastroje inwestorów na całym świecie. We wtorkowy wieczór indeks Nasdaq pomimo początkowych silnych wzrostów, zamknął dzień znacznymi stratami. Reakcja polskich graczy na te wydarzenia była dość drastyczna. We środę na otwarciu sesji, pomimo euforii zakupów we wto-rek na zamknięciu, rynek zanotował głęboki spadek, a posiadacze długich pozycji ponieśli straty.
W czwartek sytuacja powtórzyła się niemal identycznie. Na zamknięciu sesji, obserwować można było wyścig po akcje. Notowania Telekomunikacji wzrosły o ponad 6 proc. przy przekraczających 100 mln zł obrotach. Wszyscy gracze oczekiwali ?odjazdu? i definitywnego zakończenia spadków. Tymczasem w czwartkowy wieczór, już po wzrostowym zamknięciu sesji w USA, tamtejsze trzy ?giganty? kompute-rowe poinformowały o gorszych wynikach finansowych i spodziewanym spowolnieniu tempa wzrostu zysków i przychodów. Wywołało to falę wyprzedaży w obrocie poza-sesyjnym i silną zniżkę kontraktów futures na indeks Nasdaq. W piątkowy ranek kontrakty te traciły już grubo ponad 2 PROC. (!).
Tak więc w piątek na otwarciu dnia dokładnie powtórzyła się sytuacja ze środy. Inwestorzy zaangażo-wani w akcje ponieśli spore straty (!).