Dynamiczna fala spadkowa rozpoczęta na początku tego roku w ostatnich dniach uległa znacznemu przyśpieszeniu. Kolejno wyznaczone przez analizę techniczną wsparcia ulegają dezaktualizacji. Na wczorajszej sesji WIG przełamał znaczące wsparcie na poziomie 16 tys. pkt. Tym samym pogorszył się kolejny raz obraz techniczny indeksów. Obecnie rynek nieuchronnie zmierza do testowania dołka z października ub. r. Fala spadkowa przebiega w tradycyjny sposób. Pierwsze bessą objęte zostały słabe fundamentalnie spółki sektora IT. Kolejno spadkom poddają się spółki uznawane za fundamentalnie stabilne. W ostatniej fazie tanieją spółki o nienagannych fundamentach.

Na rynek stale napływają niekorzystne informacje. Mam na myśli wskaźnik inflacji CPI za styczeń w USA +0,6% (CPI Core +0,3%). Powodem gorszych danych są głównie wzrastające ceny energii. Po podaniu inflacji ekonomiści USA kolejny raz przedstawili swoje obawy dotyczące możliwości wystąpienia stagflacji. Nie bez znaczenia jest również kryzys polityczny i gospodarczy Turcji. Na dzisiejszej sesji rano indeks giełdy w Stambule ? National 100 ? spadł aż o 18 proc. Do nieszczęść dochodzi jeszcze negatywna ocena dynamiki produkcji sprzedanej za styczeń br. wiceprezesa GUS oraz niepokoje dotyczące wprowadzenia przez Senat ewentualnych korekt w budżecie na 2001 r. Zmiana ta ma związek z planowanym przez posłów obcięciem kwot spłaty zadłużenia o 450 mln zł.

Nasz rynek w ostatnich dniach częściowo zdyskontował już samą możliwość spadku NASDAQ poniżej średnioterminowego wsparcia na poziomie 2.300 pkt. Jednak sam fakt wczorajszego zamknięcia indeksu poniżej tej wartości może mieć znaczący wpływ na notowania dzisiejszej sesji. Do poprawy sytuacji potrzebna jest obecnie dobra informacja ze strony makroekonomii naszego kraju lub ocieplenie klimatu inwestycyjnego giełd zachodnich. Z uwagi na powstałe znaczące szkody w psychice inwestorów w ostatnim czasie, na dłuższe ocieplenie przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Mariusz Puchałka

DOM MAKLERSKI BSK S.A.