Na osłodę życia inwestorów Międzynarodowy Fundusz Walutowy ogłosił wczoraj, że jeszcze przynajmniej przez dwa lata możemy zapomnieć o spowolnieniu gospodarczym, co roku wartość światowego PKB będzie rosła o 4,9 proc. Zdaniem analityków funduszu nie zaszkodzi jej nawet niewielkie zmniejszenie dynamiki wzrostu gospodarczego Stanów Zjednoczonych. Niepokojem natomiast napawa niepewna sytuacja na amerykańskim rynku nieruchomości, gdzie zbankrutowało już ponad 20 instytucji finansowych zajmujących się finansowaniem budownictwa, powodem tego jest rosnąca wartość tzw. złych długów. Motorem światowego wzrostu pozostaną Chiny. Analitycy MFW prognozują wzrost 10% w 2007 r. a w 2008 r. PKB wzrośnie o 9,5 proc. W dniu dzisiejszym wszyscy będą wpatrzeni w raport o amerykańskiej inflacji CPI. Wczorajsze odczyty inflacji w cenach produkcji mogą sugerować, że i dziś może być gorzej. Trzeba pamiętać, że to bazowa inflacja CPI jest dla Fed najważniejsza. Pozostałe dane to dynamika produkcji przemysłowej oraz wykorzystanie potencjału produkcyjnego. Natomiast nie wydaje się oby dane te miały większy wpływ na rynki aniżeli dane o inflacji bazowej. Dowiemy się też jeszcze, jaki był odczyt indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan (prognozy mówią o 90,5 pkt), zobaczymy czy rozczaruje nas kolejny indeks w tym tygodniu.
Złoto notowane jest na poziomie 646,85 usd/oz. Miedź przekroczyła poziomo 6500 usd/t. a ropa osłabiła się do poziomu 60,30 dolarów za baryłkę.
O godzinie 09:00 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3305 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: ostatnie godziny na tej parze to ponownie przewaga zwolenników słabszego dolara. Złamanie oporu w rejonie 1,3250 wywołało najprawdopodobniej efekt pękających poziomów stop loss, co w rezultacie wywindowało notowania na nowe ekstremum - 1,3313. Obecnie najważniejszym poziomem oporu dla dalszych wzrostów jest 1,3350. Warunkiem ataku na to miejsce charakterystyczne jest utrzymanie się kursu powyżej 1,3280 w ciągu najbliższych 2-3 godzin. Co prawda wskaźniki nie pokazują już wiele miejsca do dalszej deprecjacji dolara, ale pamiętajmy, że podobna sytuacja miała miejsce również wczoraj. Najlepszym odniesieniem najbliższych zmian pozostają w związku z tym miejsca charakterystyczne - sygnalne. Silne wsparcie aktualnie wyrysować można na rejon 1,3250 - 1,3260.
RYNEK KRAJOWY