Zeszłotygodniowe dane dotyczące indeksów (Empire State, Uniwersytetu Michigan, Fed z Filadelfii) również okazały się gorsze od poprzednich wartości. Przedstawiciel Banku Centralnego Japonii T. Fukus zapowiedział, iż bank nie będzie się spieszył z podnoszeniem stóp procentowych. Wypowiedź taka wpłynęła na deprecjacje jena z 116,24 do 117,61 dolara. Dziś poznamy indeks rynku nieruchomości NAHB. Prognozuje się, iż wyniesie on 40 pkt, tyle co poprzednio. Należy jednak przyjąć te szacunki z rezerwą ze względu na wspomniane wydarzenia dotyczące nieruchomości. W tym tygodniu poznamy decyzję w sprawie stóp procentowych w Japonii oraz USA. W obu przypadkach prognozuje się, iż banki centralne pozostawią stopy na niezmienionych poziomach. Bardzo ważne będą również informacje z rynku nieruchomości, jak również liczba noworejestrowanych bezrobotnych. Giełdy w USA zakończyły miniony tydzień spadkami. Indeks S&P 500 zamknął się poniżej 1400 pkt. Cena ropy pozostaje w okolicy 60,50 usd za baryłkę. Metalem który zyskał na wartości jest miedź. Jej wartość wzrosła do 6600 usd/t.
Złoto straciło nieznacznie na wartości z 655,95 do 651,80. Dalszy spadek wartości tego metalu może wpłynąć na umocnieni się dolara amerykańskiego.
O godzinie 15:00 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3305 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: poniedziałek przyniósł w zasadzie tylko jedno - klasyczną, techniczną korektę piątkowej deprecjacji waluty amerykańskiej względem euro. Osiągnięte minimum wyniosło 1,3279. Nie doszło w związku z tym nawet do czasowego złamania wskazywanej w zeszłym tygodniu sygnalnej potwierdzającej możliwość dalszej aprecjacji zielonego: 1,3280. Pierwsze wyraźniejsze wsparcie wyrysować można na 1,3240 - 1,3250. Najważniejszym poziomem oporu natomiast w dalszym ciągu pozostaje rejon 1,3350. Utrzymanie się kursu poniżej tego miejsca charakterystycznego do końca jutrzejszej sesji zapoczątkować może falę większych spadków, widać jest bowiem zarysy formacji podwójnego szczytu. Nie jest wykluczone też, że dzisiejszy marazm wynika z przygotowywania się inwestorów do środowej decyzji FOMC w sprawie poziomu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Tak, czy inaczej bazując na oscylacjach wskaźników intra day widać jest możliwość umocnienia dolara (spadków kursu) przynajmniej do 1,3240.
RYNEK KRAJOWY