Obawy o pojawienie się presji inflacyjnej, która byłaby tym samym argumentem za podwyżkami stóp procentowych, spowodowały bardzo dynamiczne umocnienie funta na większości par, w tym również względem złotego, co może być teraz jakimś impulsem do prób zapoczątkowania korekty fali osłabienia funta z ostatnich kilku tygodni. Poważniej rynkiem nie ruszyły wczorajsze dane z rynku nieruchomości, których odczyty różniły się dosyć znacząco od prognoz, ale jednocześnie były między sobą dosyć rozbieżne. Liczba zezwoleń na budowy domów spadła o 2,5% wobec spodziewanego spadku o 0,7%, natomiast ilość faktycznie rozpoczętych inwestycji budowlanych w lutym wzrosła o 9% wobec szacunków na poziomie 2,3%.
Na dzisiaj kluczowym wydarzeniem fundamentalnym będzie oczywiście wieczorny komunikat po posiedzeniu FOMC w sprawie stóp procentowych. Zakłada się, że cena pieniądza pozostanie w USA bez zmian, czyli na poziomie 5,25%. Ważniejszym od samej decyzji będzie jak zwykle jej uzasadnienie, bowiem nieco poważniej rynkiem będą w stanie ruszyć jakieś stwierdzenia sygnalizujące dalsze posunięcia amerykańskich władz monetarnych. Poza jutrzejszym komunikatem inwestorzy mogą się jeszcze skupić na porannych informacjach z Wielkiej Brytanii, gdzie poznamy protokół z ostatniego posiedzenia BoE, w którym dowiemy się m.in., jakim stosunkiem głosów została podjęta decyzja z 8 marca o pozostawieniu ceny pieniądza na dotychczasowym poziomie. Szacuje się, że 7 głosów było za, a 2 przeciw. Jeśli okaże się, że rozkład głosów nie był aż tak "gołębi", wówczas może to zostać przez rynek odczytane jako kolejny argument (po wczorajszych danych o inflacji CPI), przybliżający wzrost stóp procentowych, a to oczywiście byłby impuls do dalszej aprecjacji brytyjskiej waluty, której sytuacja techniczna po wczorajszej sesji na większości par uległa poprawie.
EUR/USD
Początek tygodnia przebiega na eurodolarze pod znakiem spokojnych wahań o lekko spadkowym nachyleniu. Warto tu jednak zauważyć, że przybrały one od końcówki ubiegłego tygodnia kształt spadkowego kanału, co z kolei może teraz oznaczać tworzenie pro-wzrostowej formacji flagi, bowiem aktualna konsolidacja poprzedzona jest wyznaczeniem wysokiej, dynamicznej fali wzrostowej. Obecnie ograniczenia kanału można mniej więcej wyznaczyć na ok. 1,3270 - 1,33. Na wczorajszej sesji byki wybroniły także około tygodniową, przyspieszoną linię trendu wzrostowego. Popyt ma więc cały czas więcej do powiedzenia i należałoby zakładać kontynuację wzrostu wartości euro. Przełamanie okolic 1,33 winno się przełożyć na atak na 1,3340, gdzie znajdują się zeszłotygodniowe maksima. Ich przełamanie byłoby kolejnym potwierdzeniem przewagi popytu.
USD/JPY