Jeżeli amerykański bank centralny będzie trwał w opinii "sytuacja w nieruchomościach będzie się stabilizować" to będzie równoznaczne z utrzymywaniem nastawienia "stay and watch" - postawy neutralnej, wciąż przywiązując dużą wagę do wskaźnika inflacji. Jeśli Fed stwierdzi w komunikacie, że w podejmowaniu decyzji monetarnych należy brać pod uwagę również stan koniunktury w tym sektorze, to będzie to równoznaczne z zasygnalizowaniem zmiany nastawienia na gołębie w najbliższej przyszłości. Gdyby nie ostatnie wyższe od prognoz odczyty CPI i PPI, sprawa byłaby praktycznie przesądzona. Pewności tej jednak nie ma i w związku z tym to wymowa komunikatu decydować będzie o EURUSD i pośrednio również o złotym. Utrzymanie obecnego nastawienia bez sygnałów możliwości jego zmiany może wywołać realizację zysków na EURUSD i spadek kursu do poziomów 1,3220-1,3250. Sygnał gołębi może sprowokować wzrost EURUSD do 1,34 i umocnienie złotego do 2,90 i 3,85.
Poza FOMC ważnych odpowiedzi na pytania rynku udzieli publikowany dziś rano protokół z posiedzenia BoE - ważne dla umacniającego się funta będą proporcje w ostatnim głosowaniu i komentarze dotyczące przyszłości. Po wyższych od oczekiwań danych inflacyjnych funt umocnił się zarówno do dolara jak i złotego (5,70 GBPPLN). Ważną informacją dla posiadaczy kredytów hipotecznych we franku są słowa szwajcarskiego ministerstwa finansów o tym, iż "kolejne podwyżki stóp procentowych nie zaszkodzą procesom wzrostowym". Bardzo możliwe jest, że oprocentowanie we franku będzie dalej rosnąć. Rozważając wzięcie takiego kredytu trzeba pamiętać również o tym, że w Polsce stopy mogą w najbliższym czasie wzrosnąć, do czego nawołuje Andrzej Wojtyna, członek RPP. Wojtyna stoi na straży poglądu iż już teraz należy działać, gdyż poskramianie inflacji w II połowie 2007 roku będzie wymagało większych i częstszych kroków (kilku podwyżek o 25-50 pb). Po jego wypowiedzi na rynku obligacji zrobiło się trochę nerwowo.
W kalendarzu mało istotnych danych makro, za najważniejsze uznałbym Wskaźniki Wyprzedzające, które powinny zmienić wskazanie z dodatniego na ujemne oraz piątkową sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA. Jest bardzo prawdopodobne, że wolumen sprzedaży dalej będzie spadał.
Piotr Denderski
Analityk rynków finansowych