Tuż po 10. rynek na blisko godzinę wszedł w konsolidację, potem jednak wystąpiła jeszcze jedna fala wzrostowa, która doprowadziła WIG20 do psychologicznego poziomu 3400 pkt. W tych okolicach miała miejsce kolejna konsolidacja - tym razem trwała jednak cztery godziny. W końcówce sesji doszło do lekkiej poprawy notowań, ale większe zlecenia sprzedaży podczas końcowego fiksingu na PKN i TPSA, przyczyniły się do lekkiego cofnięcia WIG20. Bardzo dobrze zachowywały się małe spółki - wyraźny wzrost zanotował sWIG80. Spośród dużych popyt przede wszystkim koncentrował się w sektorze bankowym - bardzo mocne były dwa największe banki: Pekao i PKO BP. Relatywnie słabe były KGHM i PKN, bardzo dobrze zachowywał się natomiast PGNiG. Dosyć mocne były spółki budowlane oraz reprezentanci branży hutniczej i dystrybucji wyrobów ze stali. Obrót na całym rynku dosyć istotnie się zwiększył - do poziomu najwyższego od 1marca. Na tle zagranicznych parkietów rynek zachował się bardzo mocno - Euroland przez cały dzień trzymał się blisko wtorkowych zamknięć, podobnie było na początku sesji w USA. Duża siła rynku w takiej sytuacji wynikała najprawdopodobniej z kupna akcji przez krajowych inwestorów instytucjonalnych, głównie TFI (w prasie pojawiły się informacje, że klienci TFI nie przestraszyli się spadków z przełomu lutego i marca i w dalszym ciągu kierują znaczne środki do funduszy akcyjnych). Takie silne zachowanie może jednak skutkować względną słabością rynku, ale być może nie wcześniej niż za kilka sesji.
Wczorajsza sesja była kolejną potwierdzającą rosnącą siłę popytu. WIG20 wybił się ponad zakres wahań z dwóch poprzednich sesji, a na wykresie ukształtowała się biała świeca, potwierdzona obrotami. Indeks wzrósł jednocześnie powyżej średniej SK-34, co jest kolejnym sygnałem potwierdzającym zmianę krótkoterminowej i średnioterminowej tendencji na wzrostową. Obecnie SK-34 powinna stanowić dosyć ważne wsparcie dla indeksu w najbliższych tygodniach (obecnie przebiega na wysokości 3361 pkt). Układ wskaźników technicznych systematycznie się poprawia i jedynie wysokie wartości oscylatora stochastycznego zapowiadają przynajmniej wyhamowanie zwyżki na najbliższych sesjach. Po wczorajszym wzroście WIG20 znalazł się już blisko obszernej luki bessy z 27 lutego: 3430 - 3369 pkt. Z obszaru tej luki może rozpocząć się lekka korekta spadkowa.