Dzisiaj otrzymamy potwierdzenie tego odczytu, bowiem o godzinie 16:00 zaplanowano publikację danych na temat sprzedaży domów na rynku pierwotnym. W tym przypadku szacuje się, że w lutym sprzedaż wzrosła o 6,2%. Są to dziś jedyne dane makroekonomiczne, zatem można zakładać, że mają one szanse nieco wyraźniej wpłynąć na zachowanie się rynku amerykańskiej waluty.
EUR/USD
Druga część minionego tygodnia stała pod znakiem umocnienia dolara do euro. Również końcówka piątkowej sesji nie należała do najlepszych w wykonaniu popytu na tej parze. Cały czas jednak nie udało się podaży zepchnąć cen poniżej poziomu wsparcia w zakresie 1,3260/70. Jeśli takowy ruch zostałby wykonany, wówczas doszłoby do załamania struktury coraz wyżej położonych dołków, a więc szybka kontynuacja dotychczasowej tendencji wzrostowej stałaby już pod znakiem zapytania.
USD/JPY
Niezbyt dużo działo się za to w minionych dniach na parze dolara względem japońskiej waluty. Kurs oscyluje od kilku dni w zakresie czegoś na kształt klina zwyżkującego. Cały czas skutecznym oporem wydaje się cena 118,50 i można zakładać, że dopiero jej wyraźne przełamanie byłoby sygnałem przyspieszenia działań popytu. W ramach wsparcia zwróciłbym natomiast uwagę na okolice 117,50, gdzie wyznaczyć można ok. 1,5-tygodniową linię wzrostową. Jej przełamanie kazałoby się spodziewać osłabienia dolara o kolejną figurę, gdzie znajdują się następne wsparcia.