Posiadacze krótkich pozycji w dolarze mają się więc bardzo dobrze, natomiast obecnie w ramach najbliższego oporu zwróciłbym uwagę na rejon 2,8260, a wyżej oczywiście dobrze znany 2,8520 (grudniowe dołki). Póki kurs nie zdoła wyraźnie powrócić powyżej tej bariery, trend spadkowy cały czas ma większe szanse na kontynuację.
EUR/PLN
Analogicznie zachowuje się w ostatnim czasie eurozłoty, gdzie również presja podażowa jest doskonale widoczna. Wczorajsza sesja stała pod znakiem wyznaczenia kolejnej fali umocnienia złotego, a zatem wariant skierowania cen w stronę grudniowych dołków (3,7730) staje się tu coraz bardziej realny. W ramach najbliższego oporu zwróciłbym uwagę na okolice 3,8216, a nieco wyżej podaż winna być również aktywna w rejonie 3,8430. Póki co, raczej nie zanosi się na jego szybkie testowanie.
PLN BASKET
Wyraźne umocnienie złotego do dolara i euro powoduje, że również koszyk tych walut stracił sporo na wartości względem krajowej waluty. Sęk jednak w tym, że wczorajsze osłabienie koszyka przełożyło się na przełamanie grudniowego dołka, a zatem jest to kolejny sygnał kłopotów posiadaczy długich pozycji na koszyku, a jednocześnie potwierdzenie utrzymywania presji spadkowej. Należałoby zakładać, że teraz poziom 3,3188 (grudniowy dołek) będzie odgrywał rolę oporu, a więc ewentualne podejście w te okolice winno zaktywizować podaż.