Jedyną istotną dla rynku informacją był protokół z posiedzenia Banku Anglii. Po jego ogłoszeniu kurs funta w stosunku do dolara wzrósł do poziomu 2,0132, po czym spadł do 2,0014. Na rynku można zaobserwować brak zdecydowania wśród inwestorów. Oczywistą przyczyną takiego stanu rzeczy są poziomy cenowe. Podobny brak zdecydowania widać na rynku metali szlachetnych. Złoto pozostawało dziś pomiędzy 690,50 usd/oz i 685,13. Tak duża rozpiętość potwierdza wcześniejszą tezę o zachowaniu inwestorów. Ponadto mniejszy od oczekiwań wzrost inflacji w USA może odsunąć w czasie podwyżkę stóp procentowych, na którą liczyli inwestorzy.
Złoty dziś pozostawał pod wpływem wydarzeń na świecie. Nasz waluta osłabła w stosunku do dolara z 2,7942 do 2,8084. W relacji do euro było to odpowiednio 3,7991 i 3,8107. Dzisiejszy przetarg obligacji pięcioletnich pokazał bardzo duży popyt na nasze papiery skarbowe. Wyniósł on 8,9 mld przy podaży 1,8. Utrzymujący się popyt, w dłuższej perspektywie nie pozostanie obojętny dla naszej waluty. W pierwszej części dnia giełda w Warszawie zyskiwała na wartości. Indeks WIG20 ustanowił swoje historyczne maksimum. Następnie indeks ten zaczął tracić na wartości. Ogłoszenie rozstrzygnięcia co do organizatora ME w 2012 wpłynęło korzystnie na spółki budowlane. Wszystkie papiery z tej branży notowane na giełdzie zyskały znacząco na wartości. Decyzja o organizacji ME wiąże się z potężnym napływem inwestycji do Polski. Przełoży się to na wyniki spółek. Oczywistym jest dalszy wzrost płac w sektorze budowlanym, co nie pozostanie bez wpływu na inflację. Taka presja inflacyjna może doprowadzić do dalszych podwyżek stóp procentowych. Dotychczasowe szacunki co do PKB mogą okazać się niższe od rzeczywistego wzrostu.
Maciej Kowal