Dalsza deprecjacja dolara pod dużym znakiem zapytania

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Od wczoraj na rynku niewiele się zmieniło. Dolar w stosunku do euro przebywał w konsolidacji ograniczonej poziomami 1,3570 i 1,3619. Takie zachowanie rynku można wytłumaczyć tylko brakiem danych makroekonomicznych. Dziś nie przewiduje się informacji z Eurolandu.

Aktualizacja: 22.02.2017 03:47 Publikacja: 19.04.2007 09:10

Poznamy natomiast ilość noworejestrowanych bezrobotnych w ujęciu tygodniowym w USA. Prognozuje się spadek ich liczby do 325 tys. z poprzednich 342. Indeks wskaźników wyprzedzających LEI szacuje się na poziomie 0,1%. Poprzednia wartość to (-0,5)%. Wieczorem natomiast ogłoszony zostanie Indeks Fed z Filadelfii za kwiecień. Prognozuje się go na poziomie 3 pkt, przy poprzedniej wartości 0,2. Dane te wskazują na dobrą sytuację gospodarki amerykańskiej. Spadek bezrobocia oraz wzrost wskaźników wyprzedzających może świadczyć również o istniejącej presji inflacyjnej, związanej z rozwojem. W przypadku potwierdzenia tych danych inwestorzy mogą zacząć dyskontować ewentualną podwyżkę stóp procentowych. Może to wpłynąć na umocnienie się waluty amerykańskiej. Gdyby natomiast dzisiejsze dane okazały się niższe, inwestorzy mogą to odczytać jako oddalenie w czasie wspomnianej podwyżki. Na pewno wpłynęłoby to na wzrost indeksów giełdowych za oceanem. Indeks Dow Jones zamknął się na poziomie 12803 pkt. Ustanowił tym samym swój kolejny historyczny rekord. Przyczyną tej zwyżki były drożejące papiery JP Morgan. Traciły natomiast spółki sektora technologicznego. Z tego wynika, iż ponownie zwyciężył zdrowy rozsądek i liczą się wyniki a nie obietnice zysków.

Złoto pozostaje w konsolidacji pomiędzy 686,50 a 691,48. Takie zachowanie tego metalu potwierdzałoby wyczekiwanie inwestorów na rynku dolara. Rynkowi potrzebny jest impuls w celu przeważenia którejś ze stron, i wywołania kolejnego znaczącego ruchu.

O godzinie 08:50 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3580 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: ostatnie kilkanaście godzin na rynku eurodolara to tradycyjnie już nowy szczyt: 1,3618 - bezsprzeczny dowód utrzymania się antydolarowego sentymentu. Trzeba jednak powiedzieć, że pierwszy raz od kilku dni wczoraj na rynku tej pary zaobserwować można było większą zmienność - zakres wahań objął ponad 60 punktów w obu kierunkach. Minimum wygenerowane zostało na 1,3555! Nieudane przejście przez opór: 1,3615 będący ostatnią techniczną barierą przed szczytami z grudnia 2004 roku jest dobrym sygnałem dla zwolenników mocniejszego dolara. Pozytywnym sygnałem dla tej grupy inwestorów jest również obraz wskaźników technicznych intra day - generują one obecnie coraz wyraźniejsze wskazania dal krótkich pozycji. Jako sygnalną potwierdzającą rysujący się scenariusz korekty dotychczasowej deprecjacji waluty amerykańskiej wskazać można rejon 1,3555. Wskaźniki techniczne już od kilku sesji sygnalizują powolne wygasanie obecnej fali wzrostowej. Ze względu jednak na to, że jest to trend przyśpieszony studzenie i powrót do mocniejszego dolara w ramach korekty mogą się opróżnić, choć sam przebieg raczej powinien mieć dość gwałtowny charakter. Ewentualna korekta bez większego problemu (utrzymując dotychczasowy trend) mogłaby sięgnąć rejonu 1,3400 - 1,3350.

RYNEK KRAJOWY

Rynek złotego również pozostaje w konsolidacji. Złoty w stosunku do dolara pozostawał pomiędzy zakresem 2,7893 a 2,8084. W relacji do euro było to odpowiednio 3,7984 i 3,8111. Dziś z powodu braku danych makroekonomicznych w naszym kraju powinniśmy pozostać pod wpływem wydarzeń światowych. Na scenie politycznej ponownie straszy się o samorozwiązaniu Sejmu. Tym razem LPR twierdzi, iż złoży wniosek o samorozwiązanie, jeśli powstanie rząd mniejszościowy. Polska musi przedstawić Brukseli dokładniejsze sprawozdanie z pomocy dla naszych stoczni. Ministerstwo Finansów opracowało zasady zwrotu akcyzy za sprowadzone samochody. Szacuje się, iż koszt ten wyniesie ok. 580 mln. W przypadku szybkiego rozwoju gospodarczego budżet nie powinien mieć problemu z uregulowaniem swoich zobowiązań finansowych. Należy również pamiętać o przeprowadzeniu reform finansów publicznych. W przypadku dalszego szybkiego rozwoju gospodarczego krajowa waluta powinna zyskiwać na wartości, pomimo ewentualnych przejściowych deprecjacji. Giełda w Warszawie zamknęła się na symbolicznym plusie. Indeks WIG20 zyskał 0,13%, zamykając się na poziomie 3624,63 pkt. Największe zwyżki zanotowały spółki z sektora budowlanego. Oczywiście jest to związane z przyznaniem organizacji ME. Należy jednak pamiętać, iż nie wszystkie spółki zarobią na tym duże pieniądze. Biorąc pod uwagę niektóre wskaźniki może się okazać, że spółki pomimo ewentualnych lepszych wyników będą przewartościowane.

O godzinie 08:50 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8093 złotego, a za dolara 2,8030.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: od kilkunastu godzin pozostaje bez większych zmian. Na rynku pary EUR/PLN cały czas trwa walka z trwałym pokonaniem psychologicznej bariery 3,8000. Aprecjacja złotego do euro poniżej tego poziomu dałaby realne szanse wprowadzić notowania tej pary w obszar silnych technicznych wsparć 3,7850 - 3,7900. Istotnym momentem potwierdzającym bądź negującym taki scenariusz będzie poziom zamknięcia dzisiejszej sesji i to, co wydarzy się podczas godzin handlu nocnego. Najbliższe dwa istotne opory to 3,8130 i 3,8200 - utrzymanie się notowań poniżej tych miejsc charakterystycznych utrzyma sygnał spadku w okolice 3,7900. W odniesieniu do pary USD/PLN sytuacja również nie uległa zmianie. Silnie broniony jest rejon wsparcia 2,8000. Kluczowe znaczeni dla dalszych zmian ma wartość dolara na świecie. Utrzymanie się kursu w ciągu najbliższych 24 godzin powyżej 2,8000 przynieść może pierwszy udany atak na opór: 2,8250 - 2,8300. To właśnie to miejsce charakterystyczne na najbliższych kilkanaście godzin określić można jako sygnalną dalszych zmian - brak trwałego wyjścia powyżej 2,8400 potwierdza dotychczasowy sentyment.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Maciej Kowal

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów