Poznamy natomiast ilość noworejestrowanych bezrobotnych w ujęciu tygodniowym w USA. Prognozuje się spadek ich liczby do 325 tys. z poprzednich 342. Indeks wskaźników wyprzedzających LEI szacuje się na poziomie 0,1%. Poprzednia wartość to (-0,5)%. Wieczorem natomiast ogłoszony zostanie Indeks Fed z Filadelfii za kwiecień. Prognozuje się go na poziomie 3 pkt, przy poprzedniej wartości 0,2. Dane te wskazują na dobrą sytuację gospodarki amerykańskiej. Spadek bezrobocia oraz wzrost wskaźników wyprzedzających może świadczyć również o istniejącej presji inflacyjnej, związanej z rozwojem. W przypadku potwierdzenia tych danych inwestorzy mogą zacząć dyskontować ewentualną podwyżkę stóp procentowych. Może to wpłynąć na umocnienie się waluty amerykańskiej. Gdyby natomiast dzisiejsze dane okazały się niższe, inwestorzy mogą to odczytać jako oddalenie w czasie wspomnianej podwyżki. Na pewno wpłynęłoby to na wzrost indeksów giełdowych za oceanem. Indeks Dow Jones zamknął się na poziomie 12803 pkt. Ustanowił tym samym swój kolejny historyczny rekord. Przyczyną tej zwyżki były drożejące papiery JP Morgan. Traciły natomiast spółki sektora technologicznego. Z tego wynika, iż ponownie zwyciężył zdrowy rozsądek i liczą się wyniki a nie obietnice zysków.
Złoto pozostaje w konsolidacji pomiędzy 686,50 a 691,48. Takie zachowanie tego metalu potwierdzałoby wyczekiwanie inwestorów na rynku dolara. Rynkowi potrzebny jest impuls w celu przeważenia którejś ze stron, i wywołania kolejnego znaczącego ruchu.
O godzinie 08:50 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3580 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: ostatnie kilkanaście godzin na rynku eurodolara to tradycyjnie już nowy szczyt: 1,3618 - bezsprzeczny dowód utrzymania się antydolarowego sentymentu. Trzeba jednak powiedzieć, że pierwszy raz od kilku dni wczoraj na rynku tej pary zaobserwować można było większą zmienność - zakres wahań objął ponad 60 punktów w obu kierunkach. Minimum wygenerowane zostało na 1,3555! Nieudane przejście przez opór: 1,3615 będący ostatnią techniczną barierą przed szczytami z grudnia 2004 roku jest dobrym sygnałem dla zwolenników mocniejszego dolara. Pozytywnym sygnałem dla tej grupy inwestorów jest również obraz wskaźników technicznych intra day - generują one obecnie coraz wyraźniejsze wskazania dal krótkich pozycji. Jako sygnalną potwierdzającą rysujący się scenariusz korekty dotychczasowej deprecjacji waluty amerykańskiej wskazać można rejon 1,3555. Wskaźniki techniczne już od kilku sesji sygnalizują powolne wygasanie obecnej fali wzrostowej. Ze względu jednak na to, że jest to trend przyśpieszony studzenie i powrót do mocniejszego dolara w ramach korekty mogą się opróżnić, choć sam przebieg raczej powinien mieć dość gwałtowny charakter. Ewentualna korekta bez większego problemu (utrzymując dotychczasowy trend) mogłaby sięgnąć rejonu 1,3400 - 1,3350.
RYNEK KRAJOWY