Jednak w godzinach popołudniowych kurs USD/PLN utrzymał się powyżej poziomu 2,80 ze względu na pogorszenie nastrojów w regionie oraz z uwagi na odrabiającego straty na rynkach zagranicznych jena japońskiego. Na PLN nie miały wpływu wyniki aukcji obligacji pięcioletnich, na której inwestorzy zgłosili popyt w wysokości 8,88 mld zł wobec oferty 1,8 mld zł. Brak publikacji danych makroekonomicznych uzależnił praktycznie w stu procentach notowania złotego od zmian na rynku eurodolara. Sytuacja nie ulegnie zmianie do jutra, kiedy to poznamy dane o produkcji przemysłowej oraz cenach produkcji.
Początek czwartkowej sesji przyniósł dalsze osłabienie dla złotego wynikające z pogorszenia nastrojów na rynkach wschodzących. Stało się tak za sprawą Chin, gdzie rynek oczekuje na kolejne podwyżki stóp procentowych w związku z publikacją danych o PKB, które sugerują możliwość przegrzania chińskiej gospodarki. Napływające informacje z Chin umacniają także jena japońskiego, który odrabia straty poniesione w ciągu ostatnich kilku sesji. Podczas czwartkowej sesji oczekujemy kontynuacji korekty na rynku złotego. Kurs EUR/PLN powinien powędrować w kierunku poziomu 3,8350, z kolei USD/PLN powinien znaleźć się w okolicy 2,84.
Środowa sesja na rynku EUR/USD miała dość spokojny przebieg. Bardziej burzliwym był rynek brytyjskiego funta, którego wartość wobec dolara wzrosła do najwyższego od 25 lat poziomu. Notowania pary EUR/USD przed południem przekroczyły granicę 1,3600, osiągając sesyjne maksimum na poziomie 1,3620. Późniejsza realizacja zysków i spadki EUR/JPY przyniosły w efekcie zniżkę EUR/USD do poziomu 1,3555. Dzisiaj w nocy na początku sesji azjatyckiej kurs EUR/USD ponownie testował poziom 1,3620 i bezskutecznie próbował ten poziom pokonać.
Uwaga inwestorów skoncentrowała się wczoraj na informacjach z Wielkiej Brytanii - publikacja protokołu z posiedzenia Banku Anglii. Wynika z niego, że już dwaj członkowie Rady Banku podczas ostatniego posiedzenia głosowali za podwyżkami stóp proc. (rozkład głosów 7:2). Z uwagi, że wcześniej rozkład ten przedstawiał się w relacji 8:1, rynek odebrał tę informacje jako potwierdzenie oczekiwań na podwyżki stóp proc. Bezpośrednio po publikacji protokołu notowania GBP osiągnęły sesyjne maksimum na poziomie 2,0145, co przełożyło się na przełamanie przez kurs EUR/USD poziomu 1,3600. Spekulacje, które pojawiły się na rynku mówią, że Bank Anglii może w maju podnieść stopy nie, o 25 ale o 50 pkt. bazowych. Dlatego inwestorzy z takim entuzjazmem zajmowali długie pozycje w brytyjskiej walucie pozbywając się dolara, euro, jena i franka szwajcarskiego.
Znaczne wykupienie rynku i spadki na giełdach azjatyckich skłoniły dzisiaj rano do realizacji zysków na rynku jena, euro i funta. Po pogłoskach, że PKB w Chinach osiągnęło w ostatnim okresie rekordową dynamikę wzrostu (powyżej 11 proc), a inflacja pozostaje ciągle w trendzie wzrostowym, pojawiły się spekulacje, że chińskie władze będą zmuszone do dalszego schładzania gospodarki poprzez podwyżki stóp proc. i dalszą rewaluację juana. Publikację danych z Chin przesunięto o kilka godzin co dodatkowo wzmocniło owe spekulacje skłaniając do zamykania pozycji. Giełda w Szanghaju zakończyła dzień spadkami na poziomie 4,4 proc. Duża realizacja zysków nastąpiła, podobnie jak na przełomie lutego i marca na rynku JPY. Kurs USD/JPY zniżkował do poziomu 117,60, a notowania EUR/JPY pierwszy raz od tygodnia znalazły się poniżej bariery 160,00.