W Eurolandzie nie było widać jednak optymizmu, w związku z czym pierwsze dwie godziny WIG20 spędził blisko poziomu otwarcia, przy umiarkowanej aktywnej wymianie akcji. Zaraz po informacji o wybraniu Polski i Ukrainy do organizacji mistrzostw Europy (ok. 11:40) rynek właściwie skokowo zyskał na wartości, a kursy części spółek ze względu na ogromną przewagę popytu co jakiś czas były zawieszane. Euforia nie trwała jednak długo, bo rynki Eurolandu systematycznie słabły (wzrost notował jednak węgierski BUX). W takiej sytuacji u nas zamiast kontynuacji zwyżki, rozpoczęła się konsolidacja. Utrzymała się ona aż do 14:30, później rynek zaczął się jednak poddawać atmosferze na zachodzie, a skłonność do realizacji zysków z akcji znacząco się zwiększyła. W rezultacie między 14:20 a 15:15 doszło do dosyć szybkiego spadku, nieco poniżej poziomu wtorkowego zamknięcia. Kiedy IWG20 dotarł do 3600 pkt, popyt przejął inicjatywę i w ostatniej godzinie doszło do lekkiego odreagowania. Obroty były wczoraj bardzo wysokie - w przypadku WIG drugie w historii. Najbardziej aktywnie handlowano akcjami spółek budowlanych, to one też zanotowały największe wzrosty kursów - WIG-Budownictwo na nowym rekordowo wysokim poziomie. Ciekawie znowu zachował się WIG-Banki, po raz kolejny nie będąc w stanie pokonać nawet tylko w trakcie sesji szczytu z początku lutego. Na dzisiejszą sesję wygrana Polski w organizacji mistrzostw nie będzie mieć już znaczenia- decydujący wpływ będzie mieć pogorszenie atmosfery na rynkach azjatyckich.
W sytuacji technicznej nie zaszły istotne zmiany. WIG20 w trakcie sesji wyznaczył nowe historyczne maksimum, jednak zwrot w dół w drugiej części doprowadził do ukształtowania na wykresie czarnej świecy z długim górnym cieniem, dodatkowo przy bardzo wysokich obrotach. Wymowa takiej świecy jest negatywna i wskazuje na wyraźnie wyższą aktywność strony podażowej. Taki kształt świecy w połączeniu z kilkoma czarnymi korpusami na poprzednich sesjach przemawia za korektą notowań na najbliższych sesjach. Pierwszym wsparciem dla WIG20 jest obecnie strefa 3550 - 3560 pkt. Jeśli te wsparcia zostałyby przełamane spadek mógłby sięgnąć nawet poziomu luki hossy z 22. marca: 3402 - 3464 pkt. Wskaźniki techniczne nie generują obecnie istotnych sygnałów, po wczorajszej sesji nieco gorzej wygląda oscylator stochastyczny, ROC, MACD (Tema).