Sesja zaczęła się niewielką luką bessy, ale szybko została ona zamknięcia. Jednocześnie po naruszeniu poprzedniego zamknięcia pojawiła się aktywniejsza podaż i kontrakty zaczęły się znów osuwać. Przed otwarciem kasowego doszło wprawdzie do odbicia, ale było ono tylko krótką korektą i w ślad za spadającym indeksem rynek terminowy podążył w dół. Po przebiciu wsparcia na 3560 pkt. kurs znów odbił do góry, jednak wzrost dość szybko został zatrzymany i zapanowała względna stabilizacja. Krótko po południu kurs wybił się dołem z konsolidacji. Popyt podjął walkę tuż powyżej kolejnego wsparcia na 3538 pkt. Efektem było zatrzymanie zniżki i kontrakty zaczęły odrabiać straty. Większego wrażenia nie zrobiła podwyżka stóp procentowych przez RPP, co było zgodne z oczekiwaniami. W pobliżu 3570 pkt. doszło do nieco większego osłabienia, ale po kilkudziesięciu minutach przecena została powstrzymana, a rynek mocno ruszył do góry. Poranny szczyt został poprawiony, ale kurs nie utrzymał się długo na plusie. Odpowiedź podaży była bowiem zdecydowana i w ciągu zaledwie kilkunastu minut większość zwyżki została zniesiona, a na zamknięciu spadek jeszcze się pogłębił.
Wczorajszy spadek pogorszył obraz rynku, choć dla potwierdzenia coraz większej ilości niekorzystnych sygnałów wskazane wydaje się przebicie pierwszych mocniejszych wsparć. Na razie jednak bariery te nie były bezpośrednio atakowane, a więc choć ryzyko testów w najbliższych dniach jest duże, to ich wyniku nie można jeszcze przesądzać. Powyższe ograniczenia znajdują się w przedziale 3530-3538 pkt., a tworzą je lokalne minimum sprzed tygodnia oraz 23,6% zniesienia wzrostów z początku marca. Za możliwością próby przełamania tego ograniczenia przemawia chociażby zachowanie wskaźników. Na większości szybkich oscylatorów ważne są sygnały sprzedaży. CCI przebił już z góry poziom równowagi, a Stochastic zszedł poniżej średniej. Z niewielkiej konsolidacji dołem wybił się ROC i powinien już dziś zaatakować linię neutralną. Najgorzej zachował się jednak MACD, który przebijając z góry średnią dał sygnał sprzedaży. W ten sposób zdają się potwierdzać negatywne dywergencje jakie pojawiły się wcześniej na niektórych indykatorach. Przełamanie obszaru wsparcia może być zapowiedzią większej przeceny i otworzy drogę przynajmniej do kolejnej ważnej bariery w przedziale 3432- 3453 pkt. Wyznaczają ją górna granica luki bessy z 22 marca oraz 38,2% zniesienia marcowej zwyżki.