to uniemożliwia. Owszem, w dużej części ma ona swoje źródło w niezłej
wartości konsumpcji, a pogorszenie się sytuacji na rynku pracy wpłynęłyby
na nią negatywnie, a więc i zmniejszyły napięcia inflacyjne, to jednak nie
jest to perspektywa najbliższego posiedzenia, czy nawet kolejnego. Można
podejrzewać, że temat obniżki stóp procentowych (na razie ponownie
przebąkuje się o możliwości podwyżki, ale raczej nie będzie to
urzeczywistnione) powróciłby, gdyby po kolejnym kwartalnym raporcie, gdyby
okazało się, że napięcia inflacyjne spadają, a konsumpcja gaśnie. Tylko,
że wtedy takie działanie trzeba byłoby uznać za akację ratowniczą ze
strony Fed, co trudno przyjąć z radością. Już teraz dynamika PKB budzi
pewne zastrzeżenia. Zdaniem części analityków roczny wzrost PKB w USA o
2,1% oznacza, że gospodarka USA stoi u progu recesji. Od 1960 roku jeśli
dynamika PKB rok do roku spada poniżej 2%, to w konsekwencji później
pojawia się recesja. Jak więc widać wiele nie brakuje, a trzeba pamiętać,
że już teraz oczekuje się spadku dynamiki konsumpcji w następnych
kwartałach. Co zatem będzie pomagać w podniesieniu PKB skoro rynek
nieruchomości jest nadal w defensywie? Gdyby nie wyższa inflacja pewnie
można byłoby się spodziewać akcji wyprzedzającej ze strony Fedu. Niestety
inflacja jest na razie podstawowiwać dramatycznej przeceny. Cała sesja, jak pewnie każda w tym
tygodniu, będzie raczej nudna. Można oczekiwać, że aktywność inwestorów
będzie niewielka. Mamy jedną z dłuższych majówek. Oczywiście, zawsze gdy
aktywność ma spaść istnieje "ryzyko", że na rynku pojawią się siły chcące
wykorzystać tą ciszę do swoich rozgrywek. Zwykle sprowadza się to do
podnoszenia cen na niewielkim obrocie. To już jednak pozostaje w gestii
przeprowadzających takie akcje, co sprawia, że trudno to przewidzieć.
Dla urozmaicenia sesji pojawią się dane makro. Już przed południem poznamy
wartość kwietniowej inflacji i nastrojów w strefie euro. O 14:30
opublikowana zostanie dynamika dochodów i wydatków amerykańskich
gospodarstw domowych oraz marcową wartość wskaźnika PCE core. W końcówce
naszej sesji pojawi się wskaźnik aktywności gospodarczej w rejonie Chicago
oraz dynamika wydatków na inwestycje budowlane.