TMS Brokers SA: Komentarz poranny

Rynek krajowy: Piątkowe zmiany na rynku złotego były wynikiem ruchów na rynkach zagranicznych. Po tym jak dane z USA kolejny raz rozczarowały rynek, kurs EUR/USD osiągnął nowy historyczny szczyt na poziomie 1,3680, a notowania USD/PLN zniżkowały do poziomu 2,7600. Kurs EUR/PLN przez cała sesję pozostawał w przedziale 3,77-3,78.

Aktualizacja: 22.02.2017 02:47 Publikacja: 30.04.2007 10:20

Bardzo optymistyczne było również zamknięcie piątkowych notowań - kurs EUR/PLN i USD/PLN zakończyły tydzień na poziomie dziennych minimów.

Inwestorzy przed zbliżającym się weekendem unikali większych transakcji. Płynność rynku była stosunkowo niewielka, ale wobec deprecjacji dolara na rynku globalnym, złoty cieszył się sporym popytem.

Dzisiaj rano obserwowaliśmy lekkie osłabienie złotego. Przyczyniło się do niego polityczne zamieszanie w Turcji, które spowodowało wyprzedaż walut z naszego regionu. Notowania EUR/PLN wzrosły do poziomu 3,7850, a kurs węgierskiego forinta spadł wobec euro do poziomu EUR/HUF 247,00. Kurs tureckiej waluty zniżkował o ponad 4 proc. wobec dolara, ponieważ inwestorzy, przez polityczną niepewność przystąpili do redukcji pozycji "carry trading" na walutach rynków wschodzących. Możliwe, że do takich decyzji oprócz spraw Tureckich skłoniła ich decyzja chińskich władz monetarnych o zwiększeniu rezerw obowiązkowych banków komercyjnych. W decyzji tej uczestnicy rynku upatrują kolejnego sygnału - zapowiedzi dotyczącej chłodzenia Chińskiej gospodarki. Powinna mieć ona wpływ na giełdy azjatyckie i przełożyć się na inne rynki kapitałowe na świecie. Ze względu jednakże na święto w Japonii i niemal całej Azji, decyzja chińskich władz monetarnych pozostała bez echa.

Niska aktywność na rynku utrzyma się w całym tygodniu ze względu na długi majowy weekend. Jedynie sytuacja globalna i uwarunkowania polityczno-ekonomiczne w naszym regionie mogą się przełożyć na większą zmienność złotego. Jedyną istotną publikacją z Polski będą informacje Ministerstwa Finansów na temat prognozy inflacji w kwietniu.

Rynek zagraniczny:

Ubiegły tydzień przyniósł istotne zmiany na międzynarodowym rynku walutowym. Wszystko za sprawą danych makroekonomicznych napływających z największych gospodarek świata. Rynek wyczekiwał na wyniki amerykańskiej gospodarki, które potwierdziły obawy inwestorów o stanie amerykańskiej gospodarki. Dynamika wzrostu PKB Stanów Zjednoczonych w pierwszym kwartale kolejny raz rozczarowała inwestorów osiągając wynik na poziomie 1,3 proc, podczas gdy rynek oczekiwał co najmniej 1,8 proc. Sytuacje tę dodatkowo komplikuje znaczny wzrost indeksów inflacji - m.in. deflatora, wskazujący na wzmagające się zagrożenie inflacyjne. W takiej sytuacji FED nie będzie miał łatwej decyzji w kwestiach dotyczących stóp proc. Splot tych czynników doprowadził do dużej zmienności na eurodolarze. Słabe dane przełożyły się na zwyżkę kursu EUR/USD, który bez większych problemów pokonał kolejne psychologiczne opory i zwyżkował do poziomu 1,3680, czyli do nowych rekordowych maksimów.

Nie bez znaczenia dla EUR/USD były poranne słabe wyniki sprzedaży detalicznej m/m z Niemiec, która zmniejszyła się o 0,7% wobec oczekiwanego wzrostu na poziomie 0.8%. Z kolei dalsze napięcia w Turcji przekładają się na pogorszenie klimatu wokół rynków krajów wschodzących. Niepokój wzmaga decyzja chińskich władz monetarnych o kolejnym podniesieniu rezerwy obowiązkowej do poziomu 11% w celu schładzania rozpędzonej gospodarki i przeciwdziałaniu presji inflacyjnej. W odczuciu inwestorów oznacza to spadek atrakcyjności operacji carry trade i przekłada się na poniedziałkowe osłabienie większości walut krajów wschodzących.

Z punktu widzenia analizy technicznej na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni dla pary EUR/USD można wyznaczyć wzrostowy kanał, którego ograniczenia to obecnie zakres ok. 1,3580 - 1,3680 i o rozpoczęciu korekty na mocno wykupionym obecnie rynku można by mówić w przypadku zejścia pod jego dolne ograniczenie.

Rynek powinien się dzisiaj skoncentrować na danych makroekonomicznych z USA i Eurolandu. Z rynku amerykańskiego dowiemy się, jak zmieniły się w marcu przychody i wydatki Amerykanów. Poznamy także indeks Chicago PMI oraz wydatki na konstrukcje budowlaną. W przypadku danych gorszych od oczekiwań może zaistnieć impuls do pogłębienia negatywnego sentymentu do dolara i wywołać reakcje zbliżoną do piątkowej reakcję inwestorów. Również cenne dane napłyną z Eurolandu - będą to informacje o podaży pieniądza w marcu.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów