W przypadku utrzymania tendencji spadkowej wskaźnika wzrostu płac pojawi się kolejny argument dla RPP do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie. Wcześniej członkowie Rady w swoich wystąpieniach wskazywali na ryzyko wzrostu presji inflacyjnej m.in. w związku z dynamicznym wzrostem wynagrodzeń, a żądania płacowe były jako jedne z kluczowych czynników branych przez Radę pod uwagę przy podejmowaniu decyzji odnośnie stóp procentowych. Z wypowiedzi prasowych prezesa NBP S. Skrzypka jakie ukazały się w piątek wynika, iż oczekuje on utrzymania wskaźnika inflacji w ciągu najbliższych 12 miesięcy poniżej celu inflacyjnego określonego przez NBP.
Słabość złotego to również wynik obniżenia przez agencję S&P ratingu dla Łotwy do "BBB+", co dodatkowo pogorszyło nienajlepszą atmosferę wokół całego regionu. Inwestorzy coraz częściej spoglądają nie tylko na fundamenty polskiej gospodarki ale również na poziom ryzyka jaki wiąże się z utrzymaniem aktywów w PLN. Podczas piątkowej sesji złoty pozostanie pod presja spadkową, wynikającą głównie z negatywnych nastrojów na rynkach wschodzących. Oczekiwana dzisiaj publikacja danych o bilansie płatniczym za marzec nie powinna zasadniczo zmienić notowań naszej waluty. Rynek prognozuje deficyt na poziomie 480 mln EUR wobec 424 mln EUR miesiąc wcześniej.
Dobre dane makroekonomiczne z amerykańskiej gospodarki przyczyniły się do aprecjacji dolara na rynku międzynarodowym. Bezpośrednio po opublikowaniu tygodniowych danych o bezrobociu notowania pary EUR/USD zniżkowały do poziomu 1,3480, potwierdzając tym samym krótkoterminową tendencję spadkową EUR/USD. Amerykańska waluta umocniła się również wobec funta brytyjskiego i jena.
Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych spadła piąty raz z rzędu i osiągnęła poziom najniższy od połowy stycznia. W minionym tygodniu liczba osób, które zgłosiły się po zasiłki wyniosła tylko 293 tyś. wobec oczekiwań na poziomie 310 tyś. i wyniku poprzedniego na poziomie 298 tys. Wczorajsze dane są potwierdzeniem trwałego trendu i zaskakująco dobrej kondycji na rynku pracy USA. Umacniają jednocześnie przekonanie rynku, że stopy procentowe w USA mogą ulec zmianie dopiero w czwartym kwartale. Korzystne dla amerykańskiej waluty były również dane o aktywności gospodarczej w środkowo-atlantyckim regionie USA. Indeks Filadelfia FED wzrósł w minionym okresie do poziomu 4,2 pkt. wobec oczekiwań na poziomie 3,0 pkt. Informacje te powinny mieć korzystną implikację na publikowane za dwa tygodnie dane o kondycji całej gospodarki.
Dzisiaj z kolei istotną informacja będzie publikacja wstępnych wyników indeksu nastrojów konsumenckich Michigan. Istotna poprawa nastrojów przyczyni się zapewne do zdynamizowania popytu na dolara, co może doprowadzić do spadków notowań w kierunku EUR/USD 1,3430. Negatywny sentyment wobec euro wzmocniły z kolei poranne dane z Niemiec - inflacja PPI. Niemieckie PPI wzrosło jedynie w kwietniu o 0,1% m/m, a w skali roku osiągnęło poziom 1,6%. To wynik znacznie poniżej oczekiwań rynku, które wynosiły +0,4% m/m i 2,0% r/r. Zmniejszająca się presja inflacyjna oznacza, że dotychczasowy działania ECB przynoszą oczekiwany skutek i bank ze szczególna ostrożnością powinien podejmować dalsze decyzje w kwestii podwyżek stóp proc.