Przyczyną takiego stanu są najprawdopodobniej obawy o możliwość wystąpienia na wszystkich rynkach akcji mocnej korekty, porównywalnej z tą sprzed roku, oraz zbliżające się większe oferty na rynku pierwotnym. Jeśli jednak na pozostałych rynkach do istotnej korekty spadkowej nie dojdzie (jest to wariant nieco bardziej prawdopodobny), a z drugiej strony oferty na rynku pierwotnym zakończą się znacznymi nadsubskrypcajmi, to wolne środki mogą bardzo szybko trafić na rynek akcji i doprowadzić do dynamicznych wzrostów cen. Tyle, że prawdopodobnie nie wcześniej niż za kilka, a może nawet kilkanaście sesji. Niemal cała piątkowa sesja to konsolidacja rynku ponad poziomem czwartkowego zamknięcia. Początek sesji przyniósł odreagowanie po mocnym spadku z czwartkowej końcówki. Kiedy jednak wzrost WIG20 zbliżył się do 1% entuzjazm całkowicie opadł. Powoli kontrolę nad rynkiem przejmowała strona podażowa, a indeks osuwał się na coraz niższe poziomu. Spadek został wyhamowany w okolicy południa na poziomie czwartkowego zamknięcia. Ok. 14. notowania zaczęły się poprawiać, głównie wskutek wzmacniającego się Eurolandu. Po godzinie WIG20 dotarł do porannego maksimum i na tym poziomie znowu uaktywniła się podaż, zbijając kursy akcji spółek z WIG20 koszykowymi zleceniami. W ostatnich kilkunastu minutach doszło do jeszcze jednej poprawy, a większe zlecenia kupna w trakcie końcowego fiksingu wyciągnęły WIG20 na nowe dzienne maksimum. Handel przez całą sesję był mało aktywny, a obroty obniżyły się drugi dzień z rzędu. Słabo przez całą sesję zachowywał się KGHM, któremu szkodziła taniejąca miedź. Względnie dobrze zachowywały się z kolei Lotos i PKN. W końcówce sesji wyraźnie wzmocnił się sektor bankowy. Kolejny raz dosyć słabo zachowywały się spółki budowlane.

W sytuacji technicznej niewielkie zmiany. W piątek na wykresie WIG20 utworzyła się nieduża biała świeca, całkowicie mieszcząca się w zakresie czwartkowych wahań. Indeks nadal utrzymuje się ponad ważnymi średnioterminowymi wsparciami, jakie stanowią lokalny dołek z 28 marca (3433 pkt) i luka hossy z 20 marca (3411 - 3464 pkt). Ich utrzymywanie pozwala na nieco optymizmu w krótkim terminie. Nieco lepszy jest układ szybkich wskaźników - oscylator stochastyczny i MACD (Tema) na najbliższych sesjach mogą wygenerować sygnały kupna. Najbliższy opór na dzisiejszą sesję to zamknięcie ze środy - 3536 pkt.