Naszym zdaniem ten prodolarowy optymizm nie jest dobrze uzasadniony, gospodarka amerykańska okres świetnej koniunktury ma raczej za sobą i przez najbliższych kilka lat powinna znajdować się w kolejnym "dołku" cyklu koniunkturalnego.

Dane makroekonomiczne publikowane dzisiaj to indeks koniunktury niemieckiego instytutu ZEW (oczekujemy wzrostu jego wartości z 16,5 do 24 punktów) oraz bilans handlu zagranicznego, którego saldo powinno wykazać poprawę z -1,7 mld EUR do 3 mld EUR. Teoretycznie są to potencjalnie korzystne dla euro impulsy, tak więc można oczekiwać ponownego testu poziomu 1,3480 i w razie ataku zakończonego sukcesem - prób powrotu powyżej 1,35.

Złoty ponownie zaczyna osłabiać się do euro i dolara, w ciągu dnia oczekujemy kontynuacji tego ruchu. W tym tygodniu bardzo ważne dane z Polski - inflacja bazowa, skrócony protokół z ostatniego posiedzenia RPP oraz dane o sprzedaży detalicznej (odpowiednio w środę, czwartek i piątek). Konsensus rynkowy wskazuje na obniżenie się inflacji bazowej z 1,7% do 1,6% r/r. Sprzedaż detaliczna najpewniej utrzyma bardzo wysoką, dwucyfrową dynamikę.

Piotr Denderski

Analityk rynków finansowych