Złoty nadal zagrożony dalszą utratą wartości

RYNEK MIĘDZYNARODOWY Na rynku walutowym od dnia wczorajszego niewiele się dzieje. Dolar w stosunku do euro oscyluje bardzo konsekwentnie w okolicach lokalnych minimów. Brak raportów makroekonomicznych z USA sprawia, że rynkowi, a właściwie tworzących go inwestorom brak jest impulsów do większych zmian na głównych parach walutowych.

Aktualizacja: 20.02.2017 16:24 Publikacja: 23.05.2007 08:46

Dzisiejszy dzień pod tym względem (odczytów makro) będzie wyglądał podobnie. Przed południem swój protokół z ostatniego posiedzenia opublikuje Bank Anglii. Nie wydaję się jednak, aby raport ten był w stanie doprowadzić do większych zmian na rynku. Podobnie może być z raportem ze strefy euro. O godz. 11,00 dowiemy się jak w marcu kształtowały się zamówienia przemysłowe, ekonomiści oczekują wzrostu o 1,1 proc. m/m oraz 6,9 proc. w stosunku r/r. Nastroje są zdecydowanie korzystne dla dolara i na razie nie można mówić o ich zmianie bez poważnych powodów, dolar umacnia się do większości walut w tym do jena oraz funta. Więcej raportów makroekonomicznych, w tym te z rynku nieruchomości, będzie opublikowanych w ciągu kolejnych dwóch sesji i ewentualne gorsze od prognozowanych dane mogą doprowadzić do deprecjacji dolara. W drugiej części dnia dowiemy się jeszcze, jakie są zapasy paliw w USA oraz jakie jest wykorzystanie mocy produkcyjnych rafinerii. Dane te mogą doprowadzić do większych zmian na tym surowcu.

Wczorajsza sesja na rynku złota była spadkowa, podobnie zachowywały się też pozostałe surowce. Nie zmienia to jednak obrazu rynku złota, który pozostaje w tygodniowej konsolidacji pomiędzy 657,15 a 662,85 usd/oz. Takie zachowanie złota potwierdza stabilizację na rynku walutowym. Obecnie za uncje złota zapłacić trzeba 660,40 dolarów.

O godzinie 08:31 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3457 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: godziny sesji nocnej na rynku tej pary potwierdziły dotychczasowe założenia - obóz byków (zwolenników słabszego dolara) jest w defensywie. Brak wyraźniejszego odreagowania podczas sesji azjatyckiej oraz wąski zakres zmian (1,3437 - 1,3470), z jakim mamy do czynienia od początku wczorajszej sesji bez wątpienia jest technicznym sygnałem dla dalszej aprecjacji dolara. Utrzymująca się na rynku tej pary od kilkunastu godzin formacja spadkowa (coś na kształt odwróconej flagi) oraz brak ważniejszych danych w dniu dzisiejszym pozwalają sądzić, że najbliższe godziny mają dużą szansę na przyniesienie kolejnych minimów. Warunkiem obligatoryjnym jest tutaj utrzymanie się notowań szczególnie w pierwszej części sesji poniżej wskazywanego już wczoraj pierwszego oporu - 1,3471. Poprawę sytuacji byków (z punktu widzenia analizy technicznej intra day) przyniosłoby dopiero trwałe wyjście kursu powyżej drugiego oporu - 1,3505. Najbliższe miejsca charakterystyczne to: 1,3435 - sygnalna dalszej aprecjacji zielonego; 1,3330 - 1,3360 - obszar kluczowego wsparcia.

RYNEK KRAJOWY

Na krajowym rynku walutowym podobnie jak na parze EUR/USD wczoraj panował względny spokój. Kursy walut stabilizowały się w oczekiwaniu na nowe impulsy. Jednak po południu spadek kursu EUR/USD pociągnął za sobą złotego i polska waluta zaczęła tracić na wartości, wyraźnie osłabiając się zarówno w stosunku do euro jak i do dolara. Utrzymujący się chwilowy słabszy sentyment do naszej waluty każe spodziewać się kontynuacji korekty na złotym. Dzisiaj dowiemy się, jaka była w Polsce w kwietniu inflacja bazowa, ekonomiści spodziewają się wzrostu o 1,6 proc. Ostatnie dane makroekonomiczne dotyczące dynamiki produkcji sprawiają, że coraz więcej ekonomistów oczekuje wstrzymania się przez Radę Polityki Pieniężnej z kolejnymi podwyżkami stóp przynajmniej przez kilka kolejnych miesięcy. Dzisiaj w kalendarium nie ma informacji, które mogłyby doprowadzić do większych zmian na rynku walutowym to i nasza waluta powinna zachowywać się spokojnie.

O godzinie 08:31 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,7808 złotego, a za dolara 2,8100.Sytuacja techniczna na rynku złotego: ostatnie kilkanaście godzin na rynku polskiej waluty przyniosły stabilizację. W odniesieniu do pary USD/PLN jest to w dalszym ciągu górny zakres ostatnich zmian. Najbliższe wsparcie, a jednocześnie sygnalna potwierdzająca utrzymanie dotychczasowego sentymentu to rejon 2,7920. Wczorajsza próba wygenerowania nowego szczytu zakończona fiaskiem nie powinna wnosić dodatkowego ryzyka szybkiego powrotu do mocniejszego złotego ze względu na brak jak do tej pory większego odreagowania. Wybicie się z obecnej formacji górą (możliwe w ciągu najbliższych godzin) jest w stanie dość szybko przynieść test oporu w rejonie 2,8250. Katalizatorem zmian na rynku tej pary pozostaje nadal eurodolar. Na rynku pary EUR/PLN doszło do złamania wsparcia w rejonie 3,7750. Wyłamanie poniżej tego miejsca charakterystycznego wprowadza na rynek możliwość krótkookresowego odrobienia części strat przez złotego. Rozwinięcie drugiej fali wzrostowej (deprecjacji złotego) analizując rynek pod kątem wskaźników intra day powinno jednak nastąpić dość szybko. Najbliższe psychologiczne wsparcie to figura 3,7600.

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Część makroekonomiczna: Maciej Kowal

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?