Środa przyniosła silny wzrost zmienności na eurodolarze. Poranne osłabienie euro wobec amerykańskiej waluty, które sięgnęło poziomu 1,3415 dolara (najniższy poziom od 11 kwietnia br.), zostało zahamowane, a następnie przerodziło się w silny wzrost, w reakcji na zdecydowaną zwyżkę GBP/USD (wpływ jastrzębiego protokołu z majowego posiedzenia Banku Anglii) oraz dużo lepsze od prognoz, marcowe dane o nowych zamówieniach w przemyśle strefy euro (wzrost o 2,7 proc. m/m wobec oczekiwanych 1,1 proc.).
W czasie godzin amerykańskich, ruch EUR/USD z dziennego minimum na 1,3415 do 1,35 dolara, został poważnie skorygowany i ostatecznie dzienne zmiany tej pary były znikome. Wymowa techniczna dnia jest jednak lekko pozytywna, co zwiększa szanse na zakończenie, rozpoczętej jeszcze w kwietniu, spadkowej korekty eurodolara.
Dziś inwestorzy dowiedzą się, jak kształtował się w maju indeks klimatu gospodarczego niemieckiego instytutu Ifo (prognoza: 108,8 pkt.) oraz poznają raporty z USA o kwietniowych zamówieniach na dobra trwałego użytku (prognoza: 0,9 proc.) i sprzedaż nowych domów (prognoza: 0,2 proc.) oraz tygodniowe dane o nowych bezrobotnych (wzrost do 300 tys. z 293 tys.).
Jeżeli przyjąć, że prognozowany wzrost indeksu Ifo do najwyższego poziomu w historii, przypomni inwestorom, że kondycja, jak i perspektywy europejskiej gospodarki są dobre, co przyniesie dalsze podwyżki stóp procentowych w Eurolandzie, to w pierwszej części dnia należy raczej oczekiwać wzrostów EUR/USD. O zamknięciu jednak zdecydują już dane z USA.
Marcin R. Kiepas