Kapitał akcyjny jest obecnie nie wystarczający w stosunku do 71 miliardów dolarów zagrożonych aktywów (2,2:1). Podobne problemy ma Merrill Lynch (spadek o 10%), którego zagrożone aktywa przekraczają blisko dwukrotnie kapitał akcyjny (1,9:1).
Jeszcze niedawno eurodolar reagowałby na podobne wiadomości gwałtownym wzrostem. Sentyment wyraźnie się zmienił, chociaż ciekawe będzie jak rynek zareaguje na kolejny 'bail out'. Reakcja na wiadomość o przejęciu Fannie i Freddie była krótkotrwała, ponieważ rynek spodziewał się takiego scenariusza.
W najbliższym czasie spodziewamy się wyhamowania trendu spadkowego na eurodolarze. W piątek publikowane będą dane o sprzedaży detalicznej z USA i wszystko wskazuje, że będą one dość słabe. Większa korekta będzie możliwa dopiero, gdy euro przestanie reagować na nadchodzące słabe dane makroekonomiczne z Eurolandu.
Surowce nadal zachowują się zgodnie ze scenariuszem recesyjnym - czyli spadają. Dolar przestał być wrażliwy na notowania ropy, co wskazuje, że ten czynnik został już wyceniony.
Złoty pozostaje wrażliwy na wahania dolara. W krótkim terminie możliwy jest test psychologicznego poziomu 3,50, gdyby eurusd ustanowił kolejne minimum. W dłuższej perspektywie spodziewamy się stabilizacji notowań złotego w dość szerokim przedziale 3,50-3,40.