W związku z faktem, że to jest dzień kończący żywot danej serii instrumentów pochodnych, nazywa się go często „dniem czterech wiedźm”. Jest to związane z tym, że właśnie tego dnia wygasają kontrakty terminowe na indeksy, kontrakty terminowe na akcje, opcje na indeksy oraz opcje na akcje. Skąd ta nazwa? Bo tego dnia mogą pojawić się czary!

Skupienie w jednym dniu wygasania dużej grupy instrumentów pochodnych sprawia, że istnieje duża presja na „odpowiednie” ustawianie wycen instrumentów bazowych, bo to od wartości instrumentów bazowych ostatecznie zależy wynik zawartej transakcji na instrumencie pochodnym. W naszym wypadku ostateczna wartość (wartość rozliczenia) kontraktu na indeks WIG20 zależy od końcowej wartości indeksu z tego dnia. By jednak utrudnić ustawienie tej końcowej wartości w specyfikacji kontraktów czytamy, że kursem rozliczeniowym nie jest ostatnia wartość indeksu z tego dnia, ale średnia z ostatniej godziny notowań ciągłych. To sprawia, że po wybiciu godziny 16: 20 zaczynają się cuda. Kosze zleceń sprzedaży, bądź kupna spadają z różnych stron, a indeks potrafi skokowo zmieniać wartość o całkiem spore odcinki.

Jaki z tego wniosek? Taki, że jeśli ktoś posiada pozycję na kontraktach i zamierza ją zrolować, to najlepiej to zrobić najpóźniej dzień wcześniej (czwartek). Jeśli się to nie udało, to można to zrobić w ostatni dzień, ale możliwie wcześnie. Najgorszą porą na taki manewr jest wspomniana ostatnia godzina, która poetycko została nazwana „godziną czarów”, gdyż wtedy oderwanie zmian wycen od sytuacji ogólnej przybiera szczególny rozmiar.

A ta sytuacja ogólna? Wczorajsze notowania rozpoczęły się spadkiem, ale nie doszło do przełamania poziomu wsparcia. Przez większość sesji zmiany cen były niewielkie, co należało odczytać pozytywnie, bo świat „podtapiał” się w pesymizmie. Dobra końcówka to potwierdza, ale niewiele zmienia. Dziś już będziemy analizować serię wrześniową, a w jej przypadku opór, który nas interesuje, znajduje się na poziomie 2854 pkt. Wczoraj ten poziom, jak i analogiczna bariera dla indeksu, nie były atakowane. Nie było powodu, by zmieniać aktualne neutralne nastawienie.