Rola Chin na rynku surowców

Spowolnienie gospodarcze na świecie, potwierdzone ostatnimi danymi ze Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej, dotyka również najszybciej rozwijający się kraj na świecie – Chiny.

Aktualizacja: 24.02.2017 05:57 Publikacja: 18.10.2011 14:02

Rola Chin na rynku surowców

Foto: XTB

Zniżkujące odczyty indeksu PMI dla przemysłu (Wykres 1), wysoka inflacja oraz obawy o rynek nieruchomości nie wróżą pozytywnie popytowi ze strony Państwa Środka, którego zapotrzebowanie na surowce w ciągu ostatnich lat odpowiadało w dużej mierze za hossę na rynkach miedzi, ropy i zbóż.

Najsilniej zdominowanym przez Chiny rynkiem jest rynek miedzi. Przedsiębiorstwa chińskie odpowiadają za ponad 95% światowego wzrostu popytu na ten surowiec od 1997 r. (Wykres 2). Bezpośrednią przyczyną tak dynamicznego wzrostu popytu jest rozwój miast (współczynnik urbanizacji wzrósł z 35% do blisko 45% w ciągu ostatnich 10 lat) i związany z nim dynamiczny rozwój rynku nieruchomości (ceny nieruchomości od 2000 r. w 9 największych miastach wzrosły 3-krotnie).

Jednakże, słabnąca koniunktura w Chinach, może w pewnym momencie okazać się kulą u nogi dla rynku miedzi. Szczególnym ryzykiem, które stoi przed tym rynkiem są ceny nieruchomości, których tempo wzrostu w ostatnich latach znacznie przekroczyło tempo wzrostu dochodów ludności. Sygnałami świadczącymi o problemach na tym rynku są m.in. duże zapasy pustych mieszkań (już blisko 65 mln) i spadająca ilość transakcji na rynku wtórnym. Zagrożenie silnego spadku cen nieruchomości jest szczególnie wysokie teraz, gdy zacieśnianie polityki monetarnej zaczyna coraz mocniej oddziaływać na koniunkturę i gdy gospodarka światowa zaczyna spowalniać.

Chiny oddziałuje również mocno na światowy popyt na ropę. Konsumpcja czarnego surowca na świecie wzrosła w ciągu ostatniej dekady o ponad 10 mb/d, z czego za 4 mb/d odpowiadał wzrost popytu ze strony Państwa Środka. Motorem tak dynamicznego wzrostu konsumpcji ropy był nie tylko charakterystyczny dla większości krajów BRIC wzrost surowcochłonności gospodarek, lecz także polityka państwa w zakresie subsydiów, która doprowadziła do wzrostu sprzedaż aut w 2010 o rekordowe 32%.

Podobnie jak w przypadku Stanów Zjednoczonych (największy konsument ropy na świecie), wysokie ceny ropy zaczęły silnie negatywnie wpływać na sytuację w gospodarce Chin. Eksperci OPEC w ostatnim raporcie zwrócili uwagę że plany rządu (zakończenie programu wspierania sektora motoryzacyjnego na rzecz zwiększenia subsydiów dla rozwiązań zmniejszających zużycie surowca) powinny wpłynąć na wyhamowanie tempa wzrostu popytu na ropę w perspektywie najbliższych lat.

Trzecim ważnym rynkiem surowców, na którym Chiny odgrywają wiodącą rolę są rynki zbóż. Od kilku lat zapowiedzi wzrostu importu ze strony najludniejszego kraju na świecie motywują spekulantów do zajmowania długich pozycji. Jednakże, polityka rolna Państwa Środka nakierowana jest na samowystarczalność w zakresie konsumpcji surowców rolnych (import cały czas stanowi tylko 2% całkowitej konsumpcji zbóż). Władze starają się zwiększyć produkcyjność w tym stopniu by podaż równoważyła krajowy popyt. Świadczy o tym m.in. dużo bardziej liberalne podejście do GMO niż w Europie i zmuszanie krajowych przedsiębiorstw trzymających wyższe od średniej zapasy surowców rolnych do sprzedaży ich na lokalnym rynku.

Wnioski

Spowolnienie gospodarcze w Chinach powoli staje się faktem. Rynki jeszcze w maju dyskontowały wzrost PKB w 2012 r. na poziomie 9,2% (dziś: 8,7% wg konsensusu agencji Bloomberg). Dlatego też słabnąca koniunktura wraz z zagrożeniem pęknięcia bańki na rynku nieruchomości tworzy kolejny czynnik ryzyka kontynuacji korekty na rynkach surowców (szczególnie przemysłowych).  Najsilniej na dalszą korektę narażone są ceny miedzi i ropy. Relatywnie mniejszy wpływ fakt spowolnienia powinien mieć na rynki zbóż. Dynamice spadków sprzyjać może również silne wykupienie rynku przez spekulantów, którzy zakładając „niekończącą się hossę na rynku surowców dzięki popytowi z Chin" ulokowali duże środki w kontraktach i funduszach związanych z rynkiem surowców.

Dział Analiz

dr Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista, przemysł[email protected],

Marcin Kiepas, [email protected]

Daniel Kostecki, [email protected]

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów